Zamkną szkoły ze strachu przed grypą A/H1N1?
Francuski minister edukacji Luc Chatel zapowiedział, że jest gotowy na zamknięcie wszystkich szkół w przypadku pandemii grypy A/H1N1. Komisja Europejska zadeklarowała, że każdy kraj ma w tej sprawie wolną rękę.
12.08.2009 | aktual.: 12.08.2009 13:51
W wywiadzie dla dziennika "Le Figaro" Chatel stwierdził, że jest gotowy na zamknięcie wszystkich szkół. Zastrzegł jednak, że decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.
- Dostosujemy się w zależności od przypadku. Decyzja będzie podjęta przez prefekta po konsultacjach z ministerstwem edukacji i dyrektorami szkół, po przeanalizowaniu narodowej i lokalnej sytuacji epidemiologicznej - powiedział minister.
Komentując tę deklarację Komisja Europejska oświadczyła, że decyzja o zamknięciu szkół lub opóźnieniu rozpoczęcia roku szkolnego należy do wyłącznych kompetencji władz narodowych państw członkowskich.
- Oczywiście możemy koordynować (środki podejmowane przez kraje w walce z pandemią), ale to nie oznacza, że KE będzie nakazywać krajom, co mają robić - powiedział rzecznik KE. Na połowę września Komisja zapowiedziała publikację raportu na temat wspólnych akcji, jakie UE powinna podjąć w związku z grypą A/H1N1.
Francuski minister edukacji zapewnił, że jego ministerstwo ma już przygotowany plan, jak w przypadku zamknięcia szkół zapewnić "ciągłość nauki" dla dzieci, które pozostaną w domach. Sprecyzował, że chodzi o programy edukacyjne na odległość, które będą emitowane przez publiczną stację telewizyjną France 5 oraz Radio France i internet.
Pytany o możliwość masowych szczepień wszystkich dzieci, Chatel powiedział, że na razie nie są przewidziane.
Inga Czerny