Zamieszki w USA. Kancelaria Prezydenta RP wydaje oświadczenie
Kongresowi USA finalnie udało się zatwierdzić wybór Joe Bidena na 46. prezydenta USA, jednak przez kilka godzin sytuacja przypominała chaos - w wyniku zamieszek zginęły 4 osoby. Teraz głos w tej sprawie zabrała Kancelaria Prezydenta RP Andrzeja Dudy, która wyraziła "uznanie dla siły amerykańskich instytucji demokratycznych".
07.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 03:41
Tuż po zamieszkach w Waszyngtonie prezydent Andrzej Duda napisał na Twitterze, że "wydarzenia w stolicy USA to wewnętrzna sprawa Stanów Zjednoczonych". Kilkanaście godzin później oficjalne oświadczenie przekazała jego Kancelaria.
"Polskę i Stany Zjednoczone, jak podkreślał wielokrotnie Prezydent RP Andrzej Duda, łączy najsilniejsze od lat wielowymiarowe partnerstwo strategiczne oparte na wspólnych wartościach wolności i demokracji" - czytamy w oświadczeniu sygnowanym przez Krzysztofa Szczerskiego.
"Dlatego też, w związku z dokończeniem przerwanego procesu zliczania głosów elektorskich i zatwierdzeniem przez Kongres USA wyniku wyboru 46. prezydenta Stanów Zjednoczonych, wyrażamy uznanie dla siły amerykańskich instytucji demokratycznych. Stanowi to dowód stabilności demokracji amerykańskiej i potwierdza zasadę, że demokratyczna zmiana następuje przy urnie wyborczej, a nie poprzez agresywne demonstracje uliczne" - dodaje sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP.
Zamieszki w USA. Waszyngton. Wiec Donalda Trumpa: tłum wdarł się do parlamentu
W środę przed południem w Waszyngtonie amerykański Kongres miał oficjalnie zatwierdzić wyniki głosowania Kolegium Elektorów, które niepodważalnie wskazało na zwycięstwo Joe Bidena. Jednak w godzinach porannych urzędujący jeszcze prezydent USA Donald Trump zorganizował wiec przed Białym Domem. Zwracając się do swoich zwolenników oświadczył, że "wybory zostały sfałszowane", co podburzyło zgromadzony tłum.
Po wiecu wściekli manifestanci ruszyli na pobliski Kapitol, gdzie wdarli się do budynku parlamentu. Dostali się między innymi na salę posiedzeń oraz przez pewien czas przebywali w gabinecie spikerki Izby Reprezentantów Nancy Pelosi. Sytuacja przez pewien moment wymknęła się spod kontroli - jednak służby porządkowe od razu przystąpiły do skoordynowanej akcji.
W stolicy USA wprowadzono godzinę policyjną (później stan wyjątkowy na najbliższe 15 dni), ściągnięto także Gwardię Narodową z dwóch sąsiadujących stanów. Manifestantów udało się wyprowadzić z budynku parlamentu, a sam proces certyfikacji Joe Bidena na 46. prezydenta USA udało się przeprowadzić w późnych godzinach nocnych (ok. 2:00 czasu waszyngtońskiego - red.). Wtedy z Białego Domu popłynął komunikat Donalda Trumpa, który zapewnił, że pokojowo przekaże władzę wybranemu przez naród demokracie.
"Pozytywnie odnotowujemy komunikat prezydenta Donalda Trumpa nt. pokojowego i uporządkowanego przekazania władzy, jakie nastąpi 20 stycznia br. na ręce prezydenta-elekta Joe Bidena" - przekazała Kancelaria Prezydenta RP. Jednocześnie w związku z wydarzeniami w Waszyngtonie złożono "głębokie wyrazy współczucia bliskim ofiar a poszkodowanym życzmy szybkiego powrotu do zdrowia".