ŚwiatZamieszki w USA. Joe Biden: to był atak domowego terroryzmu

Zamieszki w USA. Joe Biden: to był atak domowego terroryzmu

Po zamieszkach w Waszyngtonie nie żyją 4 osoby, kilkadziesiąt jest rannych. - Wczoraj w USA doszło do najmroczniejszego dnia w historii naszego narodu (...). Atakujący Kapitol byli domowymi terrorystami - mówił w czwartek przyszły prezydent USA Joe Biden.

USA. Joe Biden
USA. Joe Biden
Źródło zdjęć: © PAP | CHIP SOMODEVILLA, Getty AFP, East News
Piotr Białczyk

07.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 03:49

- Wczoraj doszło do ataku na naszą demokrację, na parlament - cytadelę wolności. Doszło do ataku na rządy prawa, na jedno z najświętszych przedsięwzięć demokracji - mówił prezydent-elekt. Joe Biden ocenił, że zamieszki w Waszyngtonie "to nie był protest". - Nie ważcie się tych atakujących nazywać protestującymi. To są wewnętrzni terroryści - oświadczył demokrata.

- Nasze instytucje demokratyczne nie są reliktem, ale są podstawą naszej demokracji. Nie ma prezydenta, który byłby królem. Ani kongresem, który ma być izbą lordów. Sądownictwo nie służy do ochrony prezydenta. Sprawiedliwość służy ludziom, a nie politykom. Musimy zrozumieć wagę tego, czym są instytucje demokratyczne w naszym kraju - mówił w Delware Joe Biden.

Przyszły 46. prezydent USA skrytykował jednocześnie swojego poprzednika, którego przemówienie doprowadziło do ataku na Kapitol. - Donald Trump próbował wykorzystać tłum, aby uciszyć głosy prawie 160 milionów Amerykanów, którzy w obliczu pandemii, zagrażającej ich zdrowiu i życiu, mieli odwagę by oddać głos w tym święcie demokracji - powiedział.

- Przez 4 lata byliśmy świadkami jak Donald Trump się przechwalał: to moi sędziowie, to moi generałowie. Chcę to powiedzieć jasno: podczas mojej kadencji żaden sędzia nie będzie "moim sędzią". Wasza lojalność ma nie być w stosunku do mnie, ale do narodu - dodał Joe Biden.

Podczas wystąpienia 78-latek podzielił się prywatną historią związaną z środowymi wydarzeniami. Podczas szturmu na Kapitol SMS do przyszłego prezydenta wysłała jego wnuczka, który jest na ostatnim roku na University of Pennsylvania. - "Dziadku, gdyby to była grupa Black Lives Matter protestująca przed Kapitolem, to nastąpiłaby fala natychmiastowych zatrzymań. I zostaliby oni potraktowani zupełnie inaczej niż ten tłum zbirów szturmujących Kapitol". Wszyscy wiemy, że to prawda. I to jest niedopuszczalne. Całkowicie nie do przyjęcia - mówił Biden.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1243)