Zamieszanie na lotniskach w USA po decyzji Trumpa. Sąd w Nowym Jorku wstrzymuje wykonanie części dekretu
Podpisanie przez prezydenta Donalda Trumpa rozporządzenia ws. imigrantów, spowodowało trudności na wielu lotniskach w USA. Dokument zakazuje przyjmowania przez cztery miesiące wszystkich uchodźców. W przypadku Syryjczyków zakaz jest bezterminowy. Jednocześnie amerykański prezydent wstrzymał na 90 dni wpuszczanie na terytorium USA posiadaczy wiz i kart stałego pobytu z Iranu, Iraku, Libii, Somalii, Sudanu, Syrii i Jemenu. Sędzia Ann Donnelly z Sadu Federalnego na Brooklynie wstrzymała wykonanie części rozporządzenia prezydenta Trumpa i zakazała odsyłania do kraju obcokrajowców zatrzymanych na lotniskach.
29.01.2017 | aktual.: 29.01.2017 11:09
Podpisanie przez Donalda Trumpa rozporządzenia zakazującego tymczasowo wstępu mieszkańcom siedmiu krajów muzułmańskich wywołało ogromne konsekwencje, a na lotniskach chaos i dramat setek ludzi. Zdaniem niektórych ekspertów, akt jest nielegalny.
Największy protest miał miejsce na lotnisku Johna Kennedy'ego w Nowym Jorku, gdzie zatrzymano 12 uchodźców. Zgromadziło się tam 2 tysiące osób, którzy skandowali hasła "Wpuście ich" albo "Nie chcemy muru". Początkowo władze lotniska zabroniły demonstrowania ale decyzję te zmienił demokratyczny gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo.
Na lotnisku w Los Angeles zatrzymano Irankę, która przyleciała z Amsterdamu ze swoim rocznym synem- Amerykaninem. W lutym miała otrzymać amerykańskie obywatelstwo.
Amerykańskie służby graniczne zatrzymały od stu do dwustu imigrantów i uchodźców, którzy byli w drodze do Stanów Zjednoczonych w momencie wejścia w życie czasowego zakazu przyjmowania uchodźców oraz obywateli siedmiu krajów muzułmańskich. Aresztowani mieli być odesłani do krajów pochodzenia.
Sąd w Nowym Jorku wstrzymuje część dekretu prezydenta Trumpa
Sędzia federalny z Nowego Jorku wstrzymała wykonanie części rozporządzenia prezydenta Donalda Trumpa w sprawie uchodźców i zakazał odsyłania do kraju obcokrajowców zatrzymanych na lotniskach.
Sędzia Ann Donnelly z Sadu Federalnego na Brooklynie wstrzymała jednak deportacje uznając, że ich przeprowadzenie spowoduje nieodwracalne szkody. Donnelly nakazała też amerykańskim władzom przekazanie nazwisk wszystkich zatrzymanych obcokrajowców Amerykańskiej Unii Wolności Obywatelskich, która złożyła pozew w tej sprawie.
Prawnicy Unii wyrazili jednak obawy, że zatrzymani będą musieli pozostać w aresztach do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy.
Nadchodzą też informacje, że w ślad za sędzią z Brooklynu, decyzje o wstrzymaniu deportacji zatrzymanych zgodnie z nowym prawem imigrantów, wydali także dwaj inni sędziowie federalni: ze stanu Virginia oraz z Seattle.
Wokół międzynarodowych lotnisk w Stanach Zjednoczonych gromadzą się demonstranci. Tak jest m.in. w San Francisco, Nowym Jorku, San Diego, Los Angeles, Miami, Atlancie i Bostonie. Trzymają transparenty z napisami: "Pozwólcie im przyjechać", "Nie ma nienawiści, nie ma strachu, wszyscy są tutaj mile widziani".