Zamieszani w wyłudzanie środków z PHARE będą zwolnieni z PKP
Jeśli okaże się, że osoby zatrzymane przez CBŚ w związku z wyłudzeniem pieniędzy z funduszu PHARE nadal pracują na kolei - zostaną dyscyplinarnie zwolnione z pracy. Takie zapewnienie od zarządu PKP otrzymał wiceminister infrastruktury Maciej Leśny.
W niedzielę i poniedziałek funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego zatrzymali 32 osoby, w tym członków dyrekcji PKP, w związku z podejrzeniem wyłudzenia środków z unijnego funduszu PHARE. Sprawa dotyczy lat 1997-2002, czyli kadencji poprzednich władz PKP.
"Obecnie nadzór nad właściwym wykorzystaniem funduszy unijnych jest niezwykle rygorystyczny. Oprócz Ministerstwa Infrastruktury sprawują go Ministerstwo Finansów i Urząd Komitetu Integracji Europejskiej. Wydatki te są także regularnie kontrolowane przez NIK i urzędy skarbowe" - poinformował Leśny.
W latach 1997-2002 Unia Europejska przekazywała środki z funduszu PHARE na modernizację obiektów kolejowych na trasie z Rzepina do Warszawy. Przetargi na wykonywanie prac remontowo-budowlanych wygrywały firmy związane wcześniej z PKP. Podnajmowały one firmy wykonawcze, które zamiast remontu wykonywały pobieżne prace konserwacyjne, a później wystawiały faktury jak za remonty. Wszystkie prace były odbierane i potwierdzane przez inspektorów budowlanych.
Kwota wyłudzonych środków, przeznaczonych na modernizację kolei, może sięgać kilkudziesięciu milionów złotych. Wśród zatrzymanych są dyrektorzy PKP, dyrektorzy spółek córek i spółek zależnych od PKP, szefowie i właściciele firm wykonawczych oraz pracownicy nadzoru budowlanego.