Zamienimy mieszkania na domy?
Po co kupować 50-metrowe mieszkanie w
blokowisku za 500 tys. zł, skoro z niewielką dopłatą można mieć
nawet 200-metrowy, wygodny dom za miastem - czytamy w "Życiu
Warszawy".
02.01.2007 | aktual.: 02.01.2007 15:57
Pod koniec roku za metr mieszkania w Warszawie trzeba już było zapłacić grubo ponad osiem tys. zł. Od stycznia do listopada ceny podskoczyło o 46%. Analitycy coraz częściej mówią o barierze popytu. Zmniejsza się grupa ludzi, którzy są w stanie co miesiąc płacić 2,5 tys. zł za kredyt na 50-metrowe lokum.
Alternatywą są domy poza miastem - mówią eksperci. Metr kwadratowy można mieć za ok. 3,5 tys. zł. Cenę podnosi oczywiście koszt nabycia działki. Grunty drożeją jednak wolniej niż mieszkania. W dodatku, jeśli za budowę domów wezmą się deweloperzy, będą w stanie wynegocjować niższe stawki - podkreślają analitycy.
"Życie Warszawy", tym którzy zdecydują się na zakup domu za miastem, zwraca uwagę na dotkliwy, szczególnie w okolicach stolicy, problem - zakorkowane drogi dojazdowe.