Zamaskowany szef wywiadu u prezydenta
Szef czeskiego wywiadu stawił się u prezydenta Vaclava Klausa na oficjalnej uroczystości wręczenia mu awansu do stopnia generalskiego. Generał Karel Randak dołożył jednak starań, by nikt go nie rozpoznał.
08.05.2006 | aktual.: 08.05.2006 16:41
Takie uroczystości są, zgodnie z prawem, publiczne, więc 50-letni Randak - szef podległego MSW Urzędu Stosunków Zagranicznych i Informacji - przybył zgodnie z wymogami protokołu, ale z bujną brodą, długimi włosami i w dużych ciemnych okularach.
Po uroczystości ten były zawodowy wojskowy wyjaśnił, że nie mógł pokazać twarzy, ponieważ osobiście bierze udział w tajnych operacjach. Dodał, że teraz spieszno mu do tego, by się wreszcie ogolić. Westchnął też przyznając, że miał z zakamuflowaniem się tyle zachodu, iż najchętniej pozostałby pułkownikiem.