Trwa ładowanie...
14-07-2011 10:33

Zamachy w czasie uroczystości żałobnych - są ofiary

Co najmniej cztery osoby zginęły, w tym znany duchowny, a kilkanaście zostało rannych w samobójczym zamachu bombowym, do którego doszło w meczecie w Kandaharze na południu Afganistanu podczas uroczystości żałobnych za brata prezydenta Karzaja.

Zamachy w czasie uroczystości żałobnych - są ofiaryŹródło: AFP, fot: Anja Niedringhaus
d22zk0g
d22zk0g

Prezydent nie uczestniczył w uroczystości. - Z naszych informacji wynika, że nikt z delegacji z Kabulu nie ucierpiał - poinformował rzecznik prezydenta Wahid Omer.

Dodał, że wygląda na to, iż zamachowiec ukrył materiały wybuchowe w turbanie.

- Ze wstępnych informacji wynika, że w samobójczym zamachu, do którego doszło wewnątrz meczetu zginęły cztery osoby, w tym szef prowincjonalnej Rady Ulemów Hikmatullah Hikmat, a pewna liczba ludzi została ranna - podało afgańskie ministerstwo spraw wewnętrznych.

Lokalne władze w Kandaharze poinformowały, że jest 13 rannych. Wszyscy to Afgańczycy.

d22zk0g

Meczet był wypełniony ważnymi osobistościami i krewnymi Karzaja, jednak władze zaznaczają, że spośród nich zginął tylko Hikmat.

Afgańska telewizja Tolo TV podała, że wkrótce po pierwszej eksplozji w pobliżu meczetu doszło do drugiego wybuchu. Na razie nie potwierdzono tej informacji.

Ahmad Wali Karzaj, młodszy, przyrodni brat prezydenta Afganistanu i jeden z najbardziej kontrowersyjnych i wpływowych ludzi na południu kraju, został zastrzelony we wtorek w swoim domu przez ochroniarza. Do zamachu przyznali się talibowie.

Były to kolejne zamachy po śmierci przyrodniego brata prezydenta kraju. W środę na drodze, którą gubernator prowincji Helmand jechał na jego pogrzeb, wybuchła zdalnie sterowana bomba. Nikt nie ucierpiał.

d22zk0g

Według agencji AFP, Ahmad Wali Karzaj, człowiek kontrowersyjny, oskarżany zwłaszcza o udział w handlu narkotykami, był mocnym wsparciem dla swego brata i jednym z najbardziej wpływowych ludzi w południowym Afganistanie.

Associated Press zauważa, że polityk ten był symbolem kumoterstwa i obiektem krytyki wszystkiego, co złe w administracji Karzaja.

Prezydent Karzaj wielokrotnie bronił brata, odrzucając oskarżenia, że był on zaangażowany w jakąkolwiek działalność przestępczą.

d22zk0g
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d22zk0g
Więcej tematów