Zamachy bombowy w Arabii Saudyjskiej; 10 osób nie żyje
Liczba śmiertelnych ofiar czterech zgranych w czasie zamachów terrorystycznych w Rijadzie w nocy z poniedziałku na wtorek sięga zapewne dziesięciu osób - powiedział ambasador USA w Arabii Saudyjskiej Robert W. Jordan w wywiadzie udzielonym brytyjskiej sieci BBC.
13.05.2003 | aktual.: 13.05.2003 09:22
"Ze wstępnych informacji wynika, że ponad 40 Amerykanów jest w szpitalu; hospitalizowano też wielu rannych innych narodowości. Liczba zabitych waha się w granicach od dwu do dziesięciu osób" - powiedział amerykański dyplomata.
Eksplozje w Rijadzie spowodowane zostały zdetonowaniem ładunków ukrytych w samochodach. Samochody-pułapki były zaparkowane przez sprawców zamachów przed trzema kompleksami rezydencjalnymi, zamieszkanymi przez Amerykanów i obywateli innych krajów zachodnich - potwierdził Departament Stanu USA.
Zamknięte osiedla, które stały się celem zamachowców, położone są w sporej odległości od siebie, na bogatych przedmieściach Rijadu. (mk)