Zamachowiec ze Strasburga pochowany. "Całkowicie anonimowo"
Cherif Chekatt, zamachowiec ze Strasburga, który zabił 5 osób i ranił kilkanaście, został pochowany w sobotę rano. Mer miasta Roland Ries, wyraził zgodę, by spoczął on na jednym z cmentarzy w Strasburgu - "całkowicie anonimowo". Miejsce pochówku utrzymywane jest w tajemnicy.
Chekatt został zastrzelony przez policjantów 13 grudnia, po dwóch dniach obławy. Mer miasta od początku twierdził, że ma "niechętny, jeśli nie wrogi" stosunek do tego, by napastnik został pochowany w Strasburgu. Nie miał jednak wyjścia, musiał zmienić zdanie - informuje francetvinfo.fr.
Rodzice napastnika prosili o zgodę na pochowanie syna w Algierii. Kraj ten jednak nie wyraził na to zgody.
Francuska Rada Kultu Muzułmańskiego zaapelowała więc w środę do władz Strasburga o "jak naszybszy pochówek", przy zachowaniu "całkowitej dyskrecji i anonimowości" Chekatta.
Do zamachu w Strasburgu doszło 11 grudnia. 29-letni Francuz marokańskiego pochodzenia, Cheriff Chekatt zaczął strzelać do ludzi na uliczkach w pobliżu jarmarku bożonarodzeniowego. Zabił pięć osób, w tym Polaka, 36-letniego Bartosza Niedzielskiego. Kilkanaście osób zranił.
Dwa dni po zamachu Chekatt został zastrzelony przez policję. Podczas próby wylegitymowania go przez policję, mężczyzna odwrócił się i zaczął strzelać w kierunku funkcjonariuszy, którzy natychmiast odpowiedzieli ogniem. O miejscu przebywania napastnika miała poinformowac policję anonimowa kobieta. Rozpoznała go na podstawie fotografii publikowanej przez media i zadzwoniła na numer alarmowy