Zamachowiec ukrył bombę w turbanie - zabił burmistrza
Burmistrz Kandaharu, stolicy południowej prowincji Afganistanu o tej samej
nazwie, zginął w ataku bombowym przeprowadzonym przez zamachowca-samobójcę -
poinformowała miejscowa policja.
27.07.2011 | aktual.: 27.07.2011 11:34
Ghulam Haidar Hameedi poniósł śmierć, kiedy zamachowiec zdetonował w jego pobliżu ładunki wybuchowe, które miał ukryte w swym turbanie. W zamachu zginęło również kilka innych osób - podaje agencja dpa.
Do ataku doszło w chwili, gdy burmistrz rozmawiał grupą interesantów na dziedzińcu ratusza. Według AFP, rozmowa dotyczyła sporu o ziemię. Burmistrz kazał wyburzyć domy zbudowane - według niego - nielegalnie. Podczas wyburzania domów we wtorek zginęło dwoje dzieci. Świadkowie twierdzą, że w pewnej chwili jeden z uczestników spotkania podszedł do burmistrza i zdetonował ładunki wybuchowe.
Do ataku przyznali się talibowie. Ich przedstawiciel powiedział, że zamach był zemstą za śmierć dwójki dzieci. - Burmistrz Hamidi (...) został zabity w samobójczym zamachu przeprowadzonym przez jednego z naszych fedainów w Kandaharze - poinformowali talibowie w wiadomości rozesłanej do mediów.
Burmistrz Hamidi zginął zaledwie dwa tygodnie po tym jak w Kandaharze, uważanym za kolebkę afgańskich talibów, zamordowany został przyrodni brat prezydenta kraju Hamida Karzaja, Ahmad Wali Karzaj. Był on jednym z najbardziej wpływowych ludzi na południu Afganistanu.
Hamidi był wymieniany jako polityk, który mógłby zająć miejsce brata prezydenta.