Zamachowcy z Karbali uzbrojeni po zęby
W samochodach, których terroryści użyli w atakach na bazy wielonarodowej dywizji w Karbali
znajdowało się od 500 do 700 kilogramów pocisków artyleryjskich
kalibru 122 mm.
28.12.2003 16:15
"W okolicy Karbali znajduje się kilka składów amunicji, które zostały rozszabrowane, jeszcze zanim wkroczyły tu wojska koalicyjne. Uważamy, że ta amunicja została użyta w tym przypadku" - powiedział szef polskiej brygady w Karbali, gen. Marek Ojrzanowski.
W ataku na Bazę Lima - gdzie m.in. mieści się polski szpital wojskowy - zamachowcy użyli dwóch samochodów-pułapek.
_ "Pierwszy miał utorować drogę. Drugi miał dostać się do środka. Nie było szans na to, udaremnił to rów, który został wykopany 15 metrów przed płotem i na tym rowie obydwa pojazdy eksplodowały"_ - poinformował generał.
Trzeci pojazd eksplodował w bazie bułgarskiej, wartownicy zastrzelili wcześniej kierowcę, jednak samochód wjechał na teren bazy siłą rozpędu. Czwarty samochód eksplodował przed budynkiem administracji prowincji Karbala, zabijając m.in. szefa lokalnej policji drogowej.(iza)