Zamach w Ukrainie. Jest reakcja Sikorskiego

• Andrij Parubij, były przewodniczący ukraińskiej Rady Najwyższej, został zastrzelony we Lwowie.
• Do zdarzenia doszło 30 sierpnia we Lwowie, gdzie napastnik oddał kilka strzałów do Parubija.
• Parubij był kluczową postacią w ukraińskiej polityce, znaną z aktywnego udziału w Rewolucji Godności.
• Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski zabrał głos po tragedii.

Wicepremier i minister spraw zagranicznych Polski, Radosław Sikorski, wyraził głęboki żal po śmierci Andrija Parubija, przekazując współczucia jego bliskim oraz całemu narodowi ukraińskiemu.

"Andrija Parubija poznałem jako komendanta Straży Majdanu, gdy jako ministrowie Trójkąta Weimarskiego negocjowaliśmy zakończenie masakry w 2014. Później pomógł Polsce ewakuować nasz konsulat z Sewastopola podczas rosyjskiego Anschlussu. Wiadomość o jego zabójstwie we Lwowie jest wstrząsająca. Przekazuję szczere wyrazy współczucia bliskim i całemu narodowi ukraińskiemu, który stracił jednego z najlepszych swoich synów" - napisał Sikorski na portalu X.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wcześniej poinformował, że we Lwowie doszło do zabójstwa byłego przewodniczącego Rady Najwyższej, a także deputowanego Andrija Parubija. W związku z tym zaangażowano wszelkie dostępne siły i środki w śledztwo oraz poszukiwanie sprawcy.

Agencja Interfax-Ukraina poinformowała, że sprawca zabójstwa oddał osiem strzałów w kierunku Parubija, poruszając się na rowerze elektrycznym i używając plecaka firmy dostawczej. W wyniku śmierci polityka, we Lwowie ogłoszono specjalną operację "Syrena". Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy rozpoczęło śledztwo w tej sprawie.

Andrij Parubij, który urodził się w obwodzie lwowskim, był jednym z liderów Rewolucji Godności, a później pełnił funkcję sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony oraz przewodniczącego Rady Najwyższej Ukrainy.

Źródło X.com / wp.pl