Trwa ładowanie...
09-11-2003 05:45

Zamach w Rijadzie; 11 osób zginęło; ponad 120 rannych

W samobójczym zamachu bombowym na
kompleks mieszkalny w stolicy Arabii Saudyjskiej Rijadzie w nocy z
soboty na niedzielę zginęło 11 osób, w tym czworo dzieci, a 122
zostały ranne - podała w niedzielę państwowa agencja saudyjska
SPA.

Zamach w Rijadzie; 11 osób zginęło; ponad 120 rannychŹródło: AFP
d1h0mbv
d1h0mbv

Zamach, o którego zorganizowanie podejrzewa się al-Kaidę, przeprowadzono przy użyciu załadowanego materiałem wybuchowym samochodu.

"Do kompleksu mieszkalnego Muhaya, zamieszkałego przez osoby różnych narodowości, głównie Arabów, wtargnęli szturmem uzbrojeni napastnicy i wewnątrz kompleksu został zdetonowany załadowany materiałem wybuchowym samochód. Jedenaście osób zostało zabitych spośród Saudyjczyków, Sudańczyków i Egipcjan, wśród nich czworo dzieci" - powiedział cytowany przez SPA przedstawiciel ministerstwa spraw wewnętrznych Arabii Saudyjskiej.

Według niego, wśród 122 rannych większość to Arabowie.

Tragiczne skutki zamachu powiększyła zapewne okoliczność, że w trwającym obecnie ramadanie Arabowie po dziennym poście zwykli spędzać noce na wspólnych świątecznych posiłkach na zewnątrz swych domów.

d1h0mbv

Departament Stanu USA poinformował w niedzielę, że wśród ofiar zamachu nie ma Amerykanów. Wcześniej pewien amerykański dyplomata w Rijadzie oświadczył, że w rezultacie wybuchu jeden Amerykanin został ranny, a inny zaginął. Natomiast według SPA, wśród rannych jest czworo Amerykanów pochodzenia arabskiego, w tym dwoje dzieci oraz sześcioro Kanadyjczyków, w tym dwoje dzieci.

Pozostali ranni pochodzą z Afryki, Indii, Bangladeszu, Indonezji, Filipin, Pakistanu, Turcji, Sri Lanki i Rumunii - podała SPA. Agencja nie poinformowała, czy w ruinach na terenie liczącego 200 budynków willowych kompleksu są jeszcze zaginieni. Nie podała też żadnych szczegółów na temat sprawców zamachu, których według organów bezpieczeństwa było co najmniej dwóch.

Strzeżony kompleks Muhaya odległy jest o około dwa kilometry od dyplomatycznej dzielnicy Rijadu, gdzie mieszczą się m.in. ambasady USA i Wielkiej Brytanii. W rezultacie wybuchu powstał krater szerokości pięciu metrów i głębokości dwóch metrów.

"Napastnicy wdarli się do środka kompleksu udając saudyjskich ochroniarzy. Ubrani byli w ochroniarskie mundury i wjechali do kompleksu samochodem podobnym do tych, jakich używa policja" - poinformowało Reutera źródło w saudyjskich formacjach bezpieczeństwa.

d1h0mbv

"To jest zbrodnia przeciwko niewinnym. To jest operacja al-Kaidy" - dodał informator Reutera.

W maju tego roku w trzech samobójczych atakach bombowych na osiedla mieszkaniowe w Rijadzie zginęło łącznie 35 osób, w tym dziewięciu Amerykanów. Za organizatora tych zamachów uznano al- Kaidę.

Saudyjski następca tronu i faktyczny przywódca państwa, książę Abdullah odbył w niedzielę rozmowy telefoniczne z przywódcami kilku państw arabskich, zapowiadając ściganie terrorystów. "Wykorzenimy terroryzm i położymy mu kres, jak również wszystkim tym, którzy za nim stoją" - zacytowała SPA wypowiedź księcia.

d1h0mbv

Zwolennicy Osamy bin Ladena wielokrotnie grozili atakami na władców Arabii Saudyjskiej i zamieszkałych na terenie królestwa obywateli państw zachodnich. W ubiegłym miesiącu bin Laden wezwał do atakowania amerykańskich celów w samych Stanach Zjednoczonych i poza nimi.

W ciągu ostatniego tygodnia ambasady państw zachodnich w Rijadzie ostrzegały swych obywateli przed groźbą zamachów terrorystycznych. Placówki dyplomatyczne USA w Arabii Saudyjskiej zostały w sobotę zamknięte w celu dokonania przeglądu ich bezpieczeństwa.

d1h0mbv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1h0mbv
Więcej tematów