Zamach w Madrycie - kilkunastu rannych
Około 15 osób - dwóch agentów ochrony i przechodnie - zostało rannych w piątek w nocy w Madrycie po wybuchu samochodu-pułapki - podały władze miejskie.
Do zamachu doszło na ruchliwym skrzyżowaniu w samym centrum miasta. Przed wybuchem do straży pożarnej zatelefonował anonimowy informator, który w imieniu baskijskiej organizacji ETA uprzedził o zamachu.
30-kilogramowa bomba spowodowała zniszczenie budynku filii największego banku hiszpańskiego Banco Bilbao Vizcaya Argentaria i uszkodziła fasady pobliskich domów. 10 osób zostało odwiezionych do szpitala.
Stan ofiar jest nieznany. Jeden z agentów ochrony grupy bankowej BBVA został przysypany spadającymi elementami budynku w pobliżu miejsca wybuchu, zaś drugi, podobnie jak pozostali poszkodowani - zraniony odłamkami szkła.
Samochód-pułapka wybuchł zaraz po północy, gdy rozpoczęła sie cisza wyborcza przed niedzielnymi wyborami do regionalnego parlamentu Kraju Basków. Wybory te uznawane są za kluczowe dla przyszłości regionu, ponieważ pierwszy raz od 1980 r. partie sprzeciwiające się tendencjom separatystycznym mają szansę na przejęcie władzy. Obecnie rządy w Kraju Basków sprawuje nacjonalistyczna partia PNV, opowiadająca się za jego niepodległością.
Terrorystyczne ugrupowanie baskijskich separatystów ETA obarcza się odpowiedzialnością za zamordowanie 30 osób od zakończenia zawieszenia ognia w 1999 roku. Od 1968 r. w wyniku zamachów ETA zginęło około 800 osób. (kor) (kor)
Zobacz także:
W WP - Encyklopedia - Baskonia