Zamach na rosyjskiego pilota. "Znamy wasze nazwiska, adresy"
Ukraiński wywiad wojskowy poinformował w sobotę o zamachu na życie rosyjskiego pilota, dowódcy załogi bombowca strategicznego Tu-95, który przeprowadzał ataki na ukraińskie miasta i obiekty cywilne. "Wszystkich zbrodniarzy wojennych czeka kara" - zaznaczono w komunikacie.
Do zamachu na rosyjskiego pilota, mjra Olega Stegaczowa miało dojść w Engels, mieście, w obwodzie saratowskim, w którym znajduje się baza lotnicza. To z niej startują bombowce Tu-95, atakujące Ukrainę.
Główny Zarząd Wywiadu Ukrainy (HUR) nie podał, kiedy i gdzie dokładnie doszło do zamachu. Z zamieszczonym razem z komunikatem zdjęć wynika jednak, że prawdopodobnie rosyjski pilot został postrzelony przed własnym domem, gdy wsiadał lub wysiadał z samochodu.
Oddano kilka strzałów
Według ukraińskiego wywiadu mjr Stegaczow służył w bazie lotniczej Engels i był bezpośrednio zaangażowany w misję ataków rakietowych na obiekty cywilne w Ukrainie.
Do Stegaczowa, jak wynika z komunikatu, oddano kilka strzałów. Czy były śmiertelne? Na razie nie wiadomo. Wywiad zbiera informacje.
"Przypominamy, że wszystkich zbrodniarzy wojennych czeka kara. Znamy wasze nazwiska, adresy, numery samochodów, trasy, którymi się przemieszczacie i zwyczaje" - poinformował HUR w komunikacie na swoim kanale na Telegramie. "Sprawiedliwość jest nieunikniona!" - dodano.