Zamach na Putina w Moskwie?

Organa śledcze nie wykluczają, że udaremniona w sobotę w Moskwie próba zamachu z użyciem samochodu pułapki, której sprawca, były oficer atomowego okrętu podwodnego, zmarł kilka godzin po przesłuchaniu, była "odizolowanym aktem" wymierzonym w prezydenta Władimira Putina - podały rosyjskie media.

Władimir Putin
Źródło zdjęć: © AFP

38-letni Aleksandr Pumane, zatrzymany podczas milicyjnej kontroli w sobotę o świcie za kierownicą samochodu-pułapki, był kapitanem rezerwy marynarki wojennej. Ostatnio mieszkał na przedmieściu Petersburga. Według prasy rosyjskiej, przed przejściem w 2000 roku na emeryturę służył m.in. na okręcie podwodnym o napędzie atomowym, a następnie pracował w sztabie marynarki w Moskwie.

Jego zeznania przypominały raczej bajkę dla dzieci - powiedział dziennikowi "Kommiersant" jeden z prowadzących śledztwo.

Przed śmiercią w szpitalu "z powodu licznych obrażeń ważnych dla życia organów", najwyraźniej zadanych w toku przesłuchania, kapitan rezerwy zeznał m.in., że w stolicy pewien nieznajomy zaproponował mu tysiąc dolarów za zaparkowanie dwóch samochodów przy ruchliwym Prospekcie Kutuzowa. Ta "rządowa" aleja, łącząca ekskluzywne przedmieście na zachodzie Moskwy z centrum stolicy, służy za codzienną trasę przejazdu prezydenta Putina i wielu innych notabli.

Niewykluczone, że Pumane był terrorystą bez powiązań, który przygotowywał zamach na konwój jednego z rosyjskich przywódców - dowiedział się "Kommiersant" ze źródeł milicyjnych. Według tychże informacji, motywem czynu mogły być fizyczne konsekwencje służby na okręcie podwodnym, a także późniejsza "nędza" emerytury.

Gazety moskiewskie podkreślają, że podejrzany mógł równie dobrze sam ukraść od armii rosyjskiej dwie znalezione w jego samochodzie miny przeciwpiechotne, które wyposażył w system zdalnego sterowania.

Ładunki wybuchowe "zostały umieszczone tak, by siła rażenia skoncentrowała się na lewej stronie samochodu, co oznacza, że celem zamachu miały być pojazdy przejeżdżające obok zaparkowanego auta" - cytuje dalej "Kommiersant" wspomniane źródła milicyjne.

Gazety podkreślają również, że mina tego samego typu, użyta przez terrorystów 9 maja 2002 roku podczas defilady wojskowej w dagestańskim Kaspijsku, zabiła 49 i raniła 180 osób.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Izrael dopuszcza się ludobójstwa. Polacy nie mają wątpliwości
Izrael dopuszcza się ludobójstwa. Polacy nie mają wątpliwości
Czesi wyślą do Polski śmigłowce. Pomogą walczyć z dronami
Czesi wyślą do Polski śmigłowce. Pomogą walczyć z dronami
Brutalne morderstwo Ukrainki. Trump domaga się kary śmierci
Brutalne morderstwo Ukrainki. Trump domaga się kary śmierci
Co zrobi Rosja? Ekspert: są dwie możliwości
Co zrobi Rosja? Ekspert: są dwie możliwości
Polska wysyła pod granicę 40 tys. żołnierzy
Polska wysyła pod granicę 40 tys. żołnierzy
Szwecja wysyła wsparcie do Polski. "Środki obrony"
Szwecja wysyła wsparcie do Polski. "Środki obrony"
Macron rozmawiał z Tuskiem. Prezydent Francji zabrał głos
Macron rozmawiał z Tuskiem. Prezydent Francji zabrał głos
Rozmowa Nawrocki-Trump. Wiadomo, co powiedział prezydent USA
Rozmowa Nawrocki-Trump. Wiadomo, co powiedział prezydent USA
Charlie Kirk nie żyje. Trump poinformował o śmierci influencera
Charlie Kirk nie żyje. Trump poinformował o śmierci influencera
Niemiecka prasa pisze wprost o ataku. "Będą kolejne"
Niemiecka prasa pisze wprost o ataku. "Będą kolejne"
O czym rozmawiał Nawrocki z Trumpem? CNN ujawnia
O czym rozmawiał Nawrocki z Trumpem? CNN ujawnia
Lider węgierskiej opozycji: Solidaryzujemy się z Polską
Lider węgierskiej opozycji: Solidaryzujemy się z Polską