Zamach na dwie synagogi w Stambule
W dwóch zamachach bombowych na dwie
synagogi w Stambule zginęło 20 osób, ale - wbrew
wcześniejszym doniesieniom agencyjnym - mimo iż wybuchy nastąpiły
podczas modłów w synagogach, tylko dwie z ofiar śmiertelnych są
Żydami - podała hiszpańska agencja EFE.
15.11.2003 | aktual.: 15.11.2003 17:47
Pozostali zabici to przypadkowi przechodnie, mieszkańcy sąsiednich domów oraz dwaj policjanci, którzy strzegli synagog podczas sobotnich modłów. Przed żydowskimi świątyniami eksplodowały samochody wypełnione środkami wybuchowymi.
257 rannych
Liczba rannych znacznie wzrosła, gdy w jakiś czas po eksplozji przed synagogą Bet Israel w stambulskiej dzielnicy Sisly zawaliły się dwa sąsiednie budynki, uszkodzone przez wybuch. Rannych jest - według tureckiego Ministerstwa Zdrowia - 257 osób, czyli więcej niż podawano dotychczas.
Zamach na jedną ze świątyń, synagogę Neve Szalom, został sfilmowany przez ukrytą kamerę, zamontowaną na budynku. Policja zapoznaje się z filmem i na jego podstawie można będzie ustalić więcej szczegółów zamachu.
Turecki minister zdrowia Recep Akdag powiedział, że znaczna część rannych, umieszczonych w szpitalach, jest w bardzo ciężkim stanie.
Wielki krater po eksplozji
Wybuch pod synagogą Beit Israel nastąpił w chwili, gdy odbywała się tam uroczystość bar micwa - przyjęcia 13-letnich chłopców do społeczności religijnej ludzi dorosłych. Przed synagogą Neve Szalom w wyniku eksplozji powstał wielki krater.
Według rzecznika prasowego rabina Stambułu, w chwili wybuchu w obu synagogach znajdowało się około 300 osób. "To jest bomba wymierzona w stabilizację i pokój w Turcji" - powiedział premier tego kraju Recep Tayyip Erdogan, który w sobotę przebywał z wizytą w tureckiej części Cypru.
Minister spraw wewnętrznych Abdulkadir Aksu poinformował, że policja bada, czy były to samobójcze ataki, czy eksplozji dokonano drogą radiową. Tłumaczył, że przed synagogami jest zakaz parkowania i niewykluczone, że dwa samochody lub furgonetki mogły jechać powoli i eksplodować w pobliżu synagog.
Palestyński atak
Synagoga Neve Szalom, największa w Stambule, była w 1986 r. celem ataku Palestyńczyków, którzy w szabat zabili 22 wiernych i zranili sześciu. Jest ona największym miejscem kultu dla 20-tysięcznej wspólnoty żydowskiej w Stambule.
Do sobotnich zamachów przyznało się nielegalne ugrupowanie Islamski Front Bojowników Wielkiego Wschodu (IBDA-C), choć minister Aksu nie wykluczył, że z atakami miała związek siatka terrorystyczna Al-Kaida. Choć IBDA-C obwiniana była wcześniej o inne zamachy bombowe, tureckie media wątpią, czy byłaby w stanie przeprowadzić operację na taką skalę.
Założony w 1985 r. Front chce przekształcić laicką Turcję w islamskie państwo wyznaniowe. Organizacja przeprowadziła już wiele zamachów na bary, dyskoteki i kościoły chrześcijańskie w Stambule.