Zalewski: system nicejski do 2020 r. to rozsądna propozycja
Zdaniem szefa sejmowej komisji spraw
zagranicznych Pawła Zalewskiego (PiS), zaproponowane przez Polskę
na szczycie UE w Brukseli wydłużenie nicejskiego systemu
głosowania do 2020 roku to propozycja kompromisowa i rozsądna.
Podczas trwającego w Brukseli szczyty Unii Europejskiej Polska zaproponowała opóźnienie wejścia w życie nowych, uproszczonych zasad podejmowania decyzji w Radzie UE do 2020 roku, czyli 11 lat po planowanym wejściu w życie nowego traktatu.
Polsce chodzi o to, by według preferencyjnego dla Polski systemu z Nicei, który nadal by do tego czasu funkcjonował, przyjąć kolejne dwa porozumienia w sprawie wieloletnich planów budżetowych. To ważne, bo kolejny budżet, po wejściu w życie nowego traktatu, ma być przyjęty nie jednomyślnie, ale kwalifikowaną większością głosów.
Jak argumentował Zalewski, taka perspektywa czasowa, daje mniejszym i średnim członkom UE "możliwość i czas na dokonanie postępu gospodarczego i wyrównania różnić ekonomicznych".
To pokazuje, że w momencie, kiedy kraje Europy Środkowej mają mocniejszą pozycję ekonomiczną, nastąpi także pogłębienie współpracy w ramach UE - mówił szef komisji SZ. Jak podkreślił, 2020 rok "to będzie moment, kiedy dalsza integracja, którą zakłada system eurokonstytucji, będzie możliwa". To jest bardzo rozsądna propozycja - ocenił.
Pytany jak na taką propozycje Polski zareagują duże kraje Unii, m.in. Francja czy Niemcy, Zalewski powiedział, że to jest propozycja, która idzie w kierunku krajów dużych. Zwrócił też uwagę, że sugestie dotyczące wydłużenia nicejskiego systemu głosowania wysuwane były już przez szczytem w Brukseli._ Tyle, że do roku 2014_- dodał.
Idąc naprzeciw, prezydent zaproponował przyjęcie tego sposobu myślenia, tylko że w takim terminie, który jest dla nas do przyjęcia. W tym kontekście jest to propozycja kompromisowa - uważa poseł PiS.