Zalesie Gorzyckie - 10 dni pod wodą
3622 hektary zalanych terenów, 3914 osób dotkniętych powodzią i 3858 ewakuowanych - to bilans powodzi w gminie Gorzyce (pow. tarnobrzeski).
Gmina Gorzyce to jedno z najbardziej dotkniętych przez kataklizm miejsc. To również jeden z obszarów zalanych najdłużej. W nocy z 28 na 29 lipca woda przerwała tu wał wiślany zalewając cztery wsie.
Mimo że Wisła już opadła, domy w Zalesiu Gorzyckim, Sokolnikach i Trześni, cały czas stoją w wodzie. Najgorzej jest w Zalesiu Gorzyckim, gdzie woda sięgała trzech metrów i opadła na razie do półtora metra. Nie ma więc mowy o wypompowywaniu jej z domów - najpierw strażacy usuwają wodę z dróg, by umożliwić swobodny dojazd do nadal odciętego od świata Zalesia.
Halina Gordych, sekretarz w gminie Gorzyce, mówi że ludzie nie powinni na razie wchodzić do zalanych domów - muszą tam najpierw wejść służby sanitarne, które odkażą teren. Tylko do nielicznych spośród ok. 80 gospodarstw w Zalesiu powrócili ich właściciele. Nikt ich nie zatrzymuje, oni muszą tam pójść i zobaczyć - powiedziała Gordych. (ajg)