ŚwiatZaledwie kilka godzin utrzymał się rozejm Hamasu i Al-Fatah

Zaledwie kilka godzin utrzymał się rozejm Hamasu i Al‑Fatah

Zaledwie kilka godzin utrzymał się zawarty w niedzielę rozejm pomiędzy walczącymi frakcjami palestyńskimi. W poniedziałek nad ranem w Strefie Gazy ponownie doszło do starć bojówek związanych z Hamasem i Al-Fatah: zginęły co najmniej dwie osoby - bojownicy Fatahu - a ponad dziesięć
zostało ciężko rannych.

14.05.2007 | aktual.: 14.05.2007 08:15

Z informacji, podawanych przez źródła palestyńskie wynika, że bojówka Hamasu zaatakowała i podpaliła w poniedziałek nad ranem siedzibę Fatahu w Gazie - akcja miała stanowić odpowiedź na atak Fatahu na punkt kontrolny hamasowskiej milicji pod miastem.

W wyniku mediacji Egiptu główne ugrupowania palestyńskie zgodziły się w niedzielę wieczorem na ogłoszenie rozejmu, mającego zakończyć trwającą przez wiele godzin serię starć zbrojnych między bojownikami Fatahu i Hamasu - dwóch ruchów rywalizujących o władzę w Autonomii Palestyńskiej.

Obie grupy postanowiły zakończyć walki i wycofać zbrojne oddziały z ulic Gazy - poinformował Reutera uczestnik rozmów, które toczyły się do wieczora przy mediacji egipskiej. Rozejm miał wejść w życie o północy.

Poza wycofaniem bojowników z ulic i dróg, oraz likwidacją tzw punktów kontrolnych, porozumienie rozejmowe przewidywało też wymianę zakładników przetrzymywanych przez obie strony - 14 bojowników Hamasu zatrzymanych przez Fatah na 6 członków Fatah przetrzymywanych przez Hamas.

Niedzielne walki stanowiły niebezpieczne wznowienie zbrojnej konfrontacji między tymi dwoma ugrupowaniami, która w poprzednich tygodniach i miesiącach kosztowała obie strony wiele ofiar i którą udało się przerwać dopiero po długotrwałych negocjacjach na najwyższym szczeblu, przy usilnej mediacji państw arabskich, przede wszystkim Arabii Saudyjskiej.

W ubiegłym tygodniu na ulicach miasta Gaza rozmieszczono tysiące policjantów, rozpoczynając w ten sposób realizację nowego, dwuetapowego planu bezpieczeństwa, zatwierdzonego przez rząd. Szczegóły tego planu nie są znane. Wiadomo, że pierwsza faza ma potrwać 100 dni i posłużyć przerwaniu starć, przezwyciężeniu przestępstw i wprowadzeniu porządku w ruchu drogowym i ulicznym, a jego ogólnym celem jest położenie kresu chaosowi i aktom przemocy, które stały się prawdziwą plagą dla mieszkańców Gazy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)