Zakopią zabytki, bo nie ma pieniędzy na konserwację
Władze Pesaro nad Adriatykiem zdecydowały się zasypać odkrytą 10 lat temu w centrum miasta rzymską rezydencję sprzed 2 tysięcy lat. Miastu brakuje pieniędzy na dostosowanie znaleziska dla zwiedzających. Koszty tego przedsięwzięcia oszacowano bowiem na 2 miliony euro.
16.02.2009 | aktual.: 16.02.2009 14:22
Pesaro przez 9 lat starało się o pomoc finansową - między innymi ze strony ministerstwa kultury. Bezskutecznie. Burmistrz Pesaro podjął więc decyzję o zasypaniu z powrotem unikatowego zabytku, aby pod cienką warstwą ziemi i trawy starodawna rezydencja doczekała lepszych czasów. Na to rozwiązanie wydano 100 tysięcy euro.
Zdaniem niektórych mieszkańców, za tę sumę można było przykryć starożytne ruiny płytą z pleksiglasu, przez którą byłoby jej przynajmniej widać.
Włochy cierpią na nadmiar zabytków i pozostawianie ich odkrycia przyszłym pokoleniom nie jest niczym nowym. W Rzymie już dawno zrezygnowano z dalszych wykopalisk w okolicach Forum Romanum. Nie ma na to pieniędzy, poza tym oznaczałoby to także wyłączenie z ruchu dużej części centrum Wiecznego Miasta.
M. Lehnert