Zakonnik w izbie wytrzeźwień
50-letni zakonnik z jasnogórskiego klasztoru paulinów spędził noc ze środy na czwartek w kieleckiej izbie wytrzeźwień. Trafił tam, gdyż o drugiej w nocy prowadził po pijanemu seata cordobę i między Kielcami a Częstochową został zatrzymany do kontroli drogowej.
31.03.2005 15:05
Policjant wyczuł od zakonnika silną woń alkoholu; badanie trzeźwości wykazało w wydychanym powietrzu 1,96 promila.
Kierowca w habicie usiłował odstręczyć policjanta od czynności służbowych. Groził mu, że rzuci na rodzinę urok, który zabierze najbliższych - powiedziała sierż. Izabela Grabowska z zespołu prasowego świętokrzyskiego komendanta policji.
Policjant nie zląkł się pogróżek. W czwartek, w dniu wolnym od służby, przyszedł do pracy, by wypoczętemu już zakonnikowi spojrzeć w oczy i zapewnić go, że najbliższa rodzina żyje i ma się dobrze - dodała policjantka.
Prowadzenie pojazdu drogowego w stanie nietrzeźwym jest przestępstwem, za które grozi do dwóch lat więzienia.