Zakończyły się wybory prezydenckie w Algierii
Cieszący się poparciem wpływowego Frontu Wyzwolenia Narodowego (FLN) prezydent Abdelaziz Buteflika najprawdopodobniej wygra zakończone w czwartek wybory prezydenckie w Algierii - informują media. O najwyższy urząd w państwie ubiegało się sześciu kandydatów.
Agencja Reutera informuje, że zakończone w czwartek o godzinie 19 lokalnego czasu głosowanie przebiegło bez większych zakłóceń. W kilku miejscach kraju doszło jednak do drobnych incydentów i lokalnych starć.
Agencja Associated Press informuje, że należy spodziewać się niskiej frekwencji, ponieważ na trzy godziny przed zamknięciem lokali wyborczych wynosiła ona 37 procent. Do głosowania uprawnionych było ok. 23 miliony Algierczyków.
Ubiegający się o czwarty mandat prezydencki Buteflika borykał się ostatnio z poważnymi problemami zdrowotnymi, które ograniczyły jego aktywność polityczną. W 2013 roku przeżył udar, od tamtego czasu rzadko pokazywał się publicznie ponieważ ma problemy z mówieniem i poruszaniem się. W czwartek pojawił się w jednym z lokali wyborczych w stolicy kraju na wózku inwalidzkim, aby oddać swój głos.
Najpoważniejszym konkurentem 77-letniego Butefliki jest były premier, 69-letni Ali Benflis, który bez powodzenia startował w wyborach prezydenckich w 2004 roku. Uzyskał wtedy 6,4 proc. głosów, podczas gdy Buteflika zdobył 85 proc. poparcia.
Jedyną kobietą biorącą udział w wyścigu jest 59-letnia Louisa Hanun, kierująca trockistowską Partią Pracujących. Dwukrotnie startowała w wyborach prezydenckich; w 2009 roku zdobyła nieco ponad 4 proc. głosów.
Weteranami wyborów są również założyciel centroprawicowego Algierskiego Frontu Narodowego Musa Tuati i szef niewielkiej partii nacjonalistycznej Ahd-54, Ali Fawzi Rebaine. Debiutantem jest najmłodszy spośród kandydatów 50-letni Abdelaziz Belaid, który w 2007 roku opuścił FLN w związku ze sporami z przywództwem.
Wstępne wyniki wyborów mają być opublikowane w piątek.