Zakończyły się uroczystości pogrzebowe Jana Kulczyka
Na Cmentarzu Jeżyckim w Poznaniu zakończyły się uroczystości pogrzebowe Jana Kulczyka. Trumna z ciałem biznesmena spoczęła w rodzinnym grobowcu. Wcześniej w kościele pw. św. Józefa na Wzgórzu św. Wojciecha odbyła się msza pogrzebowa. Uznawany za najbogatszego Polaka przedsiębiorca zmarł nagle 29 lipca w wiedeńskim szpitalu w wieku 65 lat.
Uroczystości pogrzebowe, zgodnie z wolą rodziny, miały charakter prywatny - wyłącznie dla bliskich i zaproszonych gości. W wydarzeniu, według szacunków policji, uczestniczyło ok. tysiąca osób. Z zamkniętego od rana dla osób bez zaproszeń kościoła Karmelitów trumna została przewieziona na cmentarz na Nowinie. W uroczystościach pogrzebowych wzięli udział przedstawiciele świata polityki, kultury, nauki i biznesu. Wśród nich byli m.in. Anna Komorowska, Aleksander Kwaśniewski i Lech Wałęsa, b. prezydent Niemiec Horst Koehler, a także minister kultury i dziedzictwa narodowego Małgorzata Omilanowska. W związku z pogrzebem ulice były czasowo zamykane dla ruchu. Zamknięty został też cmentarz. Wejść mogły tylko osoby z zaproszeniami.
List do dzieci Jana Kulczyka: Dominiki i Sebastiana odczytał na początku mszy św. pogrzebowej w kościele pw. św. Józefa na Wzgórzu św. Wojciecha szef Kancelarii Prezydenta RP Jacek Michałowski.
"Nagłe odejście jednego z największych wizjonerów polskiej przedsiębiorczości, człowieka ogromnie zasłużonego dla jej rozwoju, hojnego mecenasa kultury i światowego ambasadora sukcesu polskich przemian jest bolesną stratą dla nas wszystkich. Jestem pewien, że jego zdolność do podejmowania wyzwań ekonomicznych pełnych rozmachu, a zarazem społecznie odpowiedzialnych, znajdzie godnych naśladowców i kontynuatorów przede wszystkim w państwa osobach" - napisał Bronisław Komorowski.
"Zawsze z satysfakcją obserwowałem, że sukcesy, jakie odniósł i sława, która go otaczała nie pozbawiły go ujmującej skromności, dobroci i empatii - cech jakże rzadkich, a jakże cennych. Jestem pewien, że państwa ojciec zostanie zapamiętany jako osoba wielkiego formatu; przedsiębiorca gotowy pomagać innym i angażujący się w promowanie ważnych celów i idei" - dodał prezydent.
B. minister kultury Waldemar Dąbrowski, przemawiając na zakończenie mszy, powiedział o zmarłym: "Był wielkim patriotą - Polakiem, który dumnie polskość niósł po wszystkich kontynentach świata, a równocześnie człowiekiem otwartym na inność. W odrębności szukał wartości, które pozwalały mu swoją polskość nieustannie czynić lepszą".
- Wspaniale przyczyniłeś się do budowania tego sensu lepszej, piękniejszej, mądrzejszej Polski, której byłeś równocześnie wielkim ambasadorem na wszystkich kontynentach. Byłeś artystą biznesu i życia. Artysta umiera mniej. Zostaje dzieło - dodał Dąbrowski.
W trakcie uroczystości w kościele, Jana Kulczyka pożegnał też b. prezydent Lech Wałęsa. - Każdy ruch naszej znajomości coraz bardziej mnie przekonywał do tego, jak wielkim pan jest człowiekiem. Jak dobrym pan jest człowiekiem. Ile pan dobra zrobił - to tylko jeden Pan Bóg wie. Czy ktoś jest w stanie pana zastąpić? Wątpię - powiedział.
W oprawie mszy pogrzebowej uczestniczyli wybitni polscy artyści, wśród nich m.in. Janusz Olejniczak, Beata Rybotycka, Jan Englert, Grażyna Barszczewska i Orkiestra Akademii Beethovenowskiej pod dyrekcją Jerzego Maksymiuka.
Kościół i jego okolice, a także namiot dla kilkuset gości, przed którym ustawiono telebimy z transmisją mszy, były niedostępne dla osób postronnych. Uroczystość w kościele na Wzgórzu św. Wojciecha obserwowało, zza barierek, wielu poznaniaków. Wiele osób gromadziło się też przy ogrodzeniu i bramach jeżyckiego cmentarza.
W siedzibie Kulczyk Holding w Warszawie i w Starym Browarze w Poznaniu wystawione zostały księgi kondolencyjne pamięci Jana Kulczyka.
Jan Kulczyk urodził się w 1950 r., pochodził z Bydgoszczy, był najbardziej aktywnym na arenie międzynarodowej polskim biznesmenem. Według najnowszej listy tygodnika "Wprost" był najbogatszym Polakiem z majątkiem wycenianym na 15,1 mld zł.
Współzałożyciel Polskiej Rady Biznesu i Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej. Miał szerokie kontakty biznesowe poza granicami kraju. W 2013 roku amerykańskie czasopismo "Forbes" umieściło Jana Kulczyka na 384. miejscu wśród najbogatszych ludzi świata, szacując jego majątek na ponad 3,5 miliarda dolarów.
Biznesmen zajmował się głównie inwestycjami w energetyce, przemyśle i wydobyciu ropy naftowej oraz gazu. Prowadził też interesy związane z infrastrukturą oraz nieruchomościami. Założone przez niego przedsiębiorstwo Kulczyk Investments, dawniej Kulczyk Investment House, ma liczne udziały w wielu spółkach światowych, między innymi w Neconde Energy Limited, wydobywającej ropę naftową w Nigerii, czy Kulczyk Oil Ventures, zajmującej się poszukiwaniem ropy i gazu na terenie Sułtanatu Brunei, Syrii i Ukrainy.
Ostatnią wielką inwestycją Jana Kulczyka był zakup od Skarbu Państwa spółki Ciech. W planach miał sprowadzanie taniej energii elektrycznej z elektrowni atomowej Chmielnicki na Ukrainie i przesyłanie jej do krajów Unii Europejskiej.
Przewodniczył Radzie Dyrektorów Green Cross International, organizacji zajmującej się bezpieczeństwem ekologicznym. Powołał do życia Radę Polskich Inwestorów w Afryce, założył też CEED Institute, promujący kraje Europy Środkowo-Wschodniej.
Jan Kulczyk był też mecenasem sztuki i sportu, między innymi sponsorował działalność Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Teatru Wielkiego Opery Narodowej oraz budowę Muzeum Historii Żydów Polskich w Warszawie. Utworzył wiele stypendiów naukowych dla młodych ludzi, był inicjatorem Okrągłego Stołu Polskiego Sportu.
Kulczyk Holding podał, że przedsiębiorca zmarł w wyniku powikłań pooperacyjnych. W szpitalu w Wiedniu przebywał w związku z leczeniem onkologicznym.