Trwa ładowanie...
19-12-2016 12:27

Zakończyło się spotkanie marszałka z dziennikarzami. Oto, co ustalono

Po półtorej godziny zakończyło się spotkanie dziennikarzy w Sejmie z marszałkiem Senatu Stanisławem Karczewskim. Podczas rozmów padła obietnica konsultowania zmian z dziennikarzami. Marszałek zapowiedział, że do 6 stycznia zostaną zaproponowane nowe rozwiązania, które zostaną przedstawione poszczególnym redakcjom. Zaznaczył także, że dziennikarze będą mieli możliwość relacjonowania najbliższych prac komisji i obrad Senatu.

Zakończyło się spotkanie marszałka z dziennikarzami. Oto, co ustalonoŹródło: WP
d4m1yqa
d4m1yqa

O godz. 12:00 rozpoczęło się spotkanie marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego z dziennikarzami. To efekt zapowiedzianych zmian w regulaminie Sejmu, które mają doprowadzić do ograniczenia kontaktu mediów z parlamentarzystami. Zgodnie z tym pomysłem dziennikarze mieliby zakaz „biegania" za politykami po sejmowych korytarzach i mogliby się z nimi spotkać tylko w wyznaczonych miejscach.

W związku z tym w miniony piątek największe redakcje rozpoczęły protest i nie pokazywały twarzy polskich polityków. Do protestu niespodziewanie przyłączyli się politycy, w tym poseł Michał Szczerba (PO), który wyszedł na sejmową mównicę z kartką „wolne media”. Polityk szybko został zdyscyplinowany przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Co z kolei doprowadziło do zablokowania mównicy przez posłów opozycji i trwających do dziś protestów zarówno w Sejmie jak i przed jego budynkiem.

Gdy rozpoczęło się spotkanie, marszałek Stanisław Karczewski poprosił o nietransmitowanie i nienagrywanie spotkania. Wywołało to pierwszy spór. "Newsweek" i "Press" nie zgodziły się i rejestrowały jego przebieg. Dziennikarz "Press" nazwał prośbę nieprzyzwoitą. Renata Kim z "Newsweeka" mówiła, że prośba marszałka łamie art. 61 konstytucji.

Jak relacjonował Tomasz Machała, marszałek Karczewski obiecał, że na pewno będzie zwiększona wobec pierwszej propozycji liczba akredytacji i kamer na jedną redakcję. Jednak nie sprecyzował dokładnie swoich obietnic.

d4m1yqa

Tak wyglądały rozmowy:

Marszałek wciąż nie zgodził się na otwarcie Sejmu dla dziennikarzy już dzisiaj. Reporter Tok FM pytał czy jest to spotkanie towarzyskie i jaka jest jego agenda. Marszałek odpowiedział: niech pan nie żartuje.

Jak dowiedzieliśmy się od Tomasza Machały:

W trakcie spotkania odbyła się konferencja wicemarszałka Ryszarda Terleckiego. Polityk PiS stwierdził, że nie mamy do czynienia z nadzwyczajną sytuacją, ponieważ wszystkie instytucje funkcjonują normalnie. Dodał, że powodem protestów mogło być przegłosowanie tzw. ustawy dezubekizacyjnej. Protesty nazwał radykalnymi i wyraził nadzieję, że awanturnicze zachowania nie przyniosą efektów, "a także nie przysporzą sympatii tym, którzy je wywołują często w sposób agresywny lub wręcz chamski".

d4m1yqa

Spotkanie z dziennikarzami zakończyło się ok. 13:30. Marszałek Senatu zapowiedział, że w pierwszym tygodniu po świętach przedstawi nowe propozycje dotyczące pracy dziennikarzy w Sejmie.

Fragment dyskusji dotyczący terminów, do których mają zostać rozpatrzone propozycje polityków:

Po rozmowach z dziennikarzami na konferencji wystąpił marszałek Karczewski. Zapowiedział, że wszelkie proponowane zmiany będą konsultowane z mediami. Obiecał, że szczegółowe postanowienia zostaną przedstawione do 6 stycznia, a później będą dyskutowane z dziennikarzami. Karczewski stwierdził także, że środowisko dziennikarskie jest wobec zmian podzielone. Część redakcji jest przeciwna ograniczeniu dostępu do sejmowych korytarzy, inne rozumieją konieczność zaostrzenia regulaminu. Zapewnił przy tym, że media będą miały możliwość relacjonowania najbliższych posiedzeń sejmowych komisji oraz zgromadzenia Senatu.

Oprac. Ewa Popławska, Filip Skowronek

d4m1yqa
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4m1yqa
Więcej tematów