Zakończyło się głosowanie w wyborach prezydenckich na Litwie, wyników brak
Na Litwie zakończyło się w niedzielę o 20 (19 czasu polskiego) głosowanie w wyborach prezydenckich. O fotel szefa państwa ubiega się 7 kandydatów, w tym mająca największe szanse na zwycięstwo obecna prezydent Dalia Grybauskaite. Wstępne dane - ok. 21 czasu polskiego.
Wybory na Litwie są ważne bez względu na frekwencję. Szef Centralnej Komisji Wyborczej Zenonas Vaigauskas twierdzi, że frekwencja może osiągnąć 52-53 proc.
Na razie brak danych o ostatecznej frekwencji, którą o 19 (18 czasu polskiego) szacowano na 43,52 proc.
Najważniejszą kwestią pozostaje to, czy Grybauskaite udało się uzyskać ponad 50 proc. głosów przy ponad 50-procentowej frekwencji, czy też potrzebna będzie druga tura wyborów.
Jeśli frekwencja byłaby niższa od 50 proc., do zwycięstwa w pierwszej turze konieczne byłoby poparcie ponad 1/3 wszystkich uprawnionych do głosowania, a jest ich 2,541 mln.
- To ważne pytanie, lecz na razie nie ma na nie odpowiedzi - oświadczył szef CKW.
Sondaż instytutu Baltijos Tyrimas, przeprowadzony 11-24 kwietnia na zamówienie agencji prasowej Elta, wskazywał, że na Grybauskaite, która jest kandydatką niezależną, zamierzało głosować 49,7 proc. wyborców. Na jej głównego rywala, kandydata partii socjaldemokratycznej, europosła Zigmantasa Balczytisa, swój głos chciało oddać 19,1 proc, a na kandydata Partii Pracy (DP) Arturasa Paulauskasa - 17,5 proc. Lider Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Waldemar Tomaszewski uzyskał w przedwyborczym sondażu około 1 proc. głosów.
Jeśli żaden z kandydatów nie uzyska liczby głosów koniecznej do wygrania w pierwszej turze, 25 maja odbędzie się druga tura wyborów.