Zakończone przesłuchania ws. szantażu lustracyjnego Gilowskiej
Gdańscy prokuratorzy - prowadzący śledztwo w sprawie domniemanego szantażu lustracyjnego wobec Zyty Gilowskiej - zakończyli przesłuchania świadków w Warszawie. Teraz wracają do Gdańska i będą analizować materiały z zeznań.
W środę została przesłuchana Zyta Gilowska, kóra złożyła zawiadomienie o naciskach lustracyjnych, w wyniku których straciła stanowisko wicepremiera i ministra finansów.
Nastęnego dnia prokuratorzy przesłuchali osoby, na które w swoich zeznaniach powoływała się Zyta Gilowska. Zeznania złożyli koordynator do spraw Sużb specjanych Zbigniew Wasserman oraz minister spraw wewnętrznych i administracji wicepremier Ludwik Dorn. Przesłuchano także dyrektora generalnego ministerstwa finansów Tadeusza Wydrę. Urzędnik ten - jak podała Zyta Gilowska - miał na jej polecenie sporządzić listę osób zatrudnionych w resorcie finansów, które wcześniej były etatowymi pracownikami Służby Bezpieczeństwa. Według niektórych mediów, mogło to być rzeczywistym powodem kłopotów lustracyjnych Zyty Gilowskiej.
Rzeczniczka gańskiej prokuratury Grażyna Wawryniuk powiedziała, że w poniedziałek - po analizie materiałów z przesłuchań warszawskich - ma zapaść decyzja o przesłuchaniach kolejnych świadków i o dalszych czynnościach procesowych.
Oskarżenie lustracyjne wobec Zyty Gilowskiej tydzień temu skierował do sądu zastępca rzecznika interesu publicznego Jerzy Rodzik. Sąd odmówił wszczęcia lustracji - bo Gilowska nie pełni już funkcji publicznej. Nie wiadomo jakie były podstawy oskarżenia rzecznika, bo wniosek o lustrację byłej wicepremier jest ściśle tajny.