Polska"Zakaz zwalniania kobiet po urlopie macierzyńskim może im zaszkodzić"

"Zakaz zwalniania kobiet po urlopie macierzyńskim może im zaszkodzić"

Wiceminister pracy i polityki społecznej
Joanna Kluzik-Rostkowska uważa, że wprowadzenie zakazu zwalniania
kobiet, powracających do pracy po urlopie macierzyńskim - choć
pożądane - może wśród przedsiębiorców wywołać dodatkowy lęk przed
zatrudnianiem kobiet i w konsekwencji im zaszkodzić.

06.03.2006 21:10

Wprowadzenie takiego zakazu przez okres trzech lat po powrocie kobiety do pracy przewiduje złożony w poniedziałek w Sejmie przez PiS projekt nowelizacji Kodeksu pracy; LPR proponuje 2,5-letni okres ochronny, a SLD - roczny.

Z jednej strony tego typu pomysły chroniłyby kobiety i rzeczywiście dawałyby taki luksus, że jak ma pracę, to może próbować godzić i dom, i pracę; byłby to stan bardzo pożądany ze strony kobiet - powiedziała wiceminister. Jednak obawiam się, że przy takim dużym bezrobociu, jakie jest w tej chwili i przy takich dużych kłopotach z rynkiem pracy i powrotem kobiet na ten rynek, tego typu zapis nie tylko nie pomoże, ale nawet zaszkodzi kobiecie - zaznaczyła.

Zdaniem wiceminister pracodawcy obawiają się zatrudniania kobiet, m.in. właśnie ze względu na to, że mogą odejść na urlop macierzyński. Stąd - jak powiedziała - konieczne jest przeprowadzenie konsultacji społecznych i rozmów z przedsiębiorcami, "by zbadać, jaki rodzaj ulg byłby w stanie zminimalizować ich lęk przed zatrudnianiem kobiet".

Interes państwa jest taki, żeby rodziło się coraz więcej dzieci, a badania pokazują, że to co powstrzymuje kobietę od podjęcia decyzji o dziecku, jest związane z rynkiem pracy - powiedziała Kluzik-Rostkowska. Według obecnych przepisów pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie ciąży i urlopu macierzyńskiego.

W środę ma odbyć się pierwsze czytanie trzech projektów nowelizacji Kodeksu Pracy: rządowego, PiS i LPR. Projekt rządowy przewiduje wydłużenie urlopu macierzyńskiego o 2 tygodnie.

Projekt LPR - wydłużenie urlopu z 16 do 26 tygodni przy pierwszym dziecku (i 28 przy następnym) oraz wprowadzenie 2,5-letniego okresu ochronnego, w którym obowiązywałby zakaz zwalniania kobiety. Projekt PiS zakłada stopniowe wydłużanie urlopu w ciągu kilku lat do 26 tygodni przy pierwszym dziecku, 39 - przy drugim i 52 tygodni przy trzecim, a także wprowadzenie dla kobiet powracających do pracy 3-letniego okresu ochronnego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)