Zakaz wstępu do lasu w ponad połowie nadleśnictw w Polsce
W ponad połowie nadleśnictw na terenie
podległym Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku
obowiązuje zakaz wstępu do lasu w związku z dużym zagrożeniem
pożarowym - poinformował rzecznik białostockiej
Dyrekcji Marek Taradejna.
W Podlaskiem i Warmińsko-Mazurskiem do lasu nie wolno wchodzić w 17 z 31 nadleśnictw. Są to nadleśnictwa: Łomża, Ełk, Nowogród,áRajgród, Głęboki Bród, Płaska, Szczebra, Pomorze, Augustów, Suwałki, Pisz (z wyjątkiem obszaru na wschód od drogi Pisz -áKolnoáoraz na południe od drogi Pisz - Biała Piska), Bielsk (z wyjątkiem Uroczyska Osuszek i Hołody), Nurzec, Giżycko, Drygały, Żednia i Borki.
Na pozostałych obszarach, zarządzanych przez białostocką dyrekcję, wilgotność ściółki spadła już do 7-8 proc.; obowiązuje tam trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego - dodał Taradejna.
Jak przypomniał, leśnicy są obowiązani do ogłaszania zakazu wstępu do lasu na mocy przepisów przeciwpożarowych. Zakaz wprowadza się wtedy, gdy wilgotność ściółki w pięć kolejnych dni rano spada poniżej 10%.
W lipcu podlascy strażacy odnotowali 110 pożarów w lasach; spłonęło 56 hektarów lasu.
We wtorek wspólny lot patrolowy śmigłowcem odbyli podlascy policjanci i strażacy. Obserwowali tereny narażone na pożar. Dzięki tym patrolom można odpowiednio wcześnie ostrzec i zapobiec tragedii. Podobne loty będą kontynuowane w najbliższych dniach - poinformował Kamil Tomaszczuk z biura prasowego podlaskiej policji.