"Zakaz Parady Równości musi mieć podstawy prawne, nie ideologiczne"
Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Andrzej
Zoll zwrócił się do prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego o
uzasadnienie decyzji zakazującej zorganizowania w stolicy Parady
Równości. W rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że
zakaz nie może być argumentowany ideologicznie, musi mieć podstawy
prawne.
31.05.2005 16:25
Zwróciłem się do prezydenta Kaczyńskiego z pytaniem, jak może uzasadnić swoją decyzję w świetle siódmego artykułu konstytucji, a więc że każdy organ władzy ma działać na podstawie prawa i w ramach prawa - powiedział prof. Zoll. Wobec tego odmowa nie może być argumentowana ideologicznie, musi mieć podstawy prawne - zaznaczył.
Paradę w ramach Dni Równości (10-12 czerwca) chce zorganizować 11 czerwca Fundacja Równość. W trakcie Dni odbędą się konferencje i wiele imprez kulturalnych, które mają służyć informacji o homoseksualizmie.
W poniedziałek prezydent Warszawy Lech Kaczyński ponownie potwierdził że nie zamierza zgodzić się na przemarsz ulicami stolicy gejów i lesbijek. Wcześniej zapowiadał, że nie zgodzi się na zorganizowanie Parady Równości 11 czerwca, ponieważ tego dnia w stolicy odbędzie się odsłonięcie pomnika generała Stefana "Grota" Roweckiego. W ub. roku Kaczyński zabronił organizacji parady, uzasadniając to m.in. tym, że byłaby ona promowaniem zboczeń i obrazą uczuć religijnych. Zamiast parady odbył się wiec przed warszawskim ratuszem.
Tymczasem, jak poinformował dyrektor Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Miasta Lucjan Bełza, zawiadomienie o Paradzie Równości, przekazane przez jej organizatorów władzom stolicy, nie spełnia wszystkich wymogów formalno-prawnych, które są niezbędne do organizacji takiej parady.
Według władz miasta, w tej sytuacji zgromadzenie nie może być zarejestrowane. Bełza podkreślał, że decyzja o zarejestrowaniu parady bądź nie, nie ma żadnego związku z "preferencjami" władz miasta.
Jak deklarują organizatorzy Parady z Fundacji Równości, przejdzie ona ulicami Warszawy, nawet jeśli władze stolicy nie wydadzą na to zgody.