Zakaz małżeństw homoseksualnych nie znajdzie się w konstytucji USA
Zgodnie z przewidywaniami, forsowana przez Republikanów poprawka do konstytucji USA o zakazie małżeństw homoseksualnych, nie uzyskała wymaganej większości głosów w Izbie Reprezentantów, podobnie jak wcześniej w Senacie.
Izba głosowała w stosunku 236 przeciwko 187 głosom za poprawką mówiącą, że małżeństwo jest jedynie związkiem mężczyzny i kobiety. To o 47 głosów za mało, aby otrzymać większość dwóch trzecich głosów "za" - niezbędną, aby poprawka zyskała moc prawną.
Zmiana konstytucji USA wymaga co najmniej dwóch trzecich głosów w obu izbach Kongresu oraz jej zatwierdzenia w referendach przez minimum trzy czwarte stanów. W czerwcu Senat także głosował za poprawką, ale do uzyskania większości dwóch trzecich głosów zabrakło ich 11.
Mimo to Republikanie forsują sprawę zakazu na forum Kongresu, w przekonaniu, że pomoże im to w zbliżających się listopadowych wyborach. Wzywanie do uchwalenia poprawki mobilizuje ich konserwatywny elektorat do głosowania i pozwala piętnować Demokratów - w większości przeciwnych zakazowi - jako amoralnych przeciwników tradycyjnej rodziny.
Taktyka ta poskutkowała w wyborach w 2004 r., kiedy Republikanie także doprowadzili do głosowania w Kongresie nad poprawką zabraniającą małżeństw gejów i lesbijek.
Poprawka nie przeszła, ale zorganizowane w wielu stanach referenda na temat stanowych zakazów takich małżeństw zmobilizowały konserwatywnych wyborców do pójścia do urn. Wybory przyniosły reelekcję prezydenta George'a Busha i umocnienie republikańskiej większości w Kongresie.
Obecnie w 45 stanach (na 50) istnieją zakazy małżeństw homoseksualnych - w formie zmian w konstytucji albo ustaw parlamentów stanowych.
Tomasz Zalewski