Zakaz handlu w niedzielę. "Solidarność": "To żaden luksus"

Wolna niedziela to nie jest żaden luksus - mówi Alfred Bujara, szef handlowej "Solidarności". Związkowiec komentuje wyniki ostatniego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski. Wynika z niego, że większość respondentów jest przeciwna przywróceniu handlu w niedziele.

Centrum Handlowe Blue City
WarszawaCentrum Handlowe Blue City Warszawa
Źródło zdjęć: © PAP | Albert Zawada
Paweł Pawlik

Jak wynika z ostatniego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski, nie jesteśmy przychylni pomysłowi powrotu handlu w niedziele. Tylko 27 proc. respondentów uważa, że powinno się znieść zakaz. Zdecydowana większość, bo 64,9 proc. ankietowanych opowiada się przeciwko przywróceniu handlu. 30 proc. pytanych wybrało odpowiedź "raczej nie", a 34,9 proc. odpowiedziało "zdecydowanie nie".

- Sondaż odzwierciedla przekonania Polaków. 2/3 społeczeństwa popiera wolne od handlu w niedziele. Nasze sondaże również to potwierdzają - tak wyniki badania komentuje w rozmowie z Wirtualną Polską Alfred Bujara, szef handlowej "Solidarności" i jeden z twórców obecnie obowiązujących przepisów dotyczących niedziel handlowych.

Związkowiec przekonuje, że również inne badania pokazują niechęć do zmian w tym zakresie. - W ubiegłym roku Fundacja Konrada Adenauera zleciła podobne badania wśród osób między 18. a 30. rokiem życia. Wynika z niego, że 78 proc. młodych Polaków nie chce handlu w niedziele. Młodzi ludzie chcą pracować, żeby żyć, a nie odwrotnie - podkreśla.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przeszukali ciężarówkę z Białorusi. Miała być pusta

Dodajmy jeszcze, że z badania "Polacy a handel w niedzielę" przeprowadzonego na zlecenie BIG InfoMonitor, które opisywaliśmy pod koniec kwietnia, wynika, że dla 18 proc. Polaków to, czy sklepy są otwarte siedem czy sześć dni w tygodniu, nie ma znaczenia.

Natomiast zwolenników tzw. rozwiązań totalnych, czyli takich, którzy chcą wszystkich niedziel handlowych oraz oczekujących całkowitego zakazu, jest równo po 21 proc. Pozostałe 40 proc. opowiedziało się za handlem w wybrane niedziele, jednak większość respondentów uważa, że powinno ich być więcej niż obecnie (w 2024 roku jest ich siedem).

Trzecia Droga chce złagodzenia ograniczeń

Przepisy dotyczące handlu w niedzielę były jednym z tematów kampanii przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi. Koalicja Obywatelska zapowiadała otwarcie sklepów we wszystkie niedziele. Trzecia Droga proponowała natomiast złagodzenie ograniczeń.

Pod koniec marca posłowie Polski 2050 złożyli w Sejmie projekt ustawy dopuszczającej dwie niedziele handlowe w miesiącu. Za pracę w te dni przysługiwałoby podwójne wynagrodzenie, a pracodawca miałby obowiązek wyznaczyć pracownikowi dzień wolny od pracy w ciągu sześciu dni przed lub po takiej niedzieli.

Co ciekawe, z ostatniego sondażu United Surveys dla WP wynika, że wśród największych przeciwników liberalizacji przepisów dotyczących niedziel są wyborcy Trzeciej Drogi, w tym Polski 2050. Alfred Bujara ostro ocenia, że propozycja to "cios w pracowników handlu", którzy staną się "niedzielnymi niewolnikami". Szef handlowej "Solidarności" uważa, że projekt zmian w prawie to "ukłon w stronę niektórych korporacji".

- Wolna niedziela to nie jest żaden luksus - mówi. - Wielu pracowników podkreśla, że czasu z przyjaciółmi, rodziną, dziećmi nie da się przeliczyć na żadne pieniądze, a przecież w handlu pracuje w Polsce ok. 2 mln kobiet. Za ciężką pracę od poniedziałku do piątku pracownikom należy się godziwe wynagrodzenie - dodaje związkowiec.

Bujara: nie ma zdefiniowanego "podwójnego wynagrodzenia"

Rozmówca Wirtualnej Polski odnosi się również do założeń projektu Polski 2050, który za pracę w niedzielę obiecuje podwójne wynagrodzenie i wolny dzień. Bujara nazywa ten zapis "ściemą" i uważa, że pracownicy wprowadzani są w błąd.

- W Kodeksie pracy nie ma zdefiniowanego pojęcia "podwójnego wynagrodzenia". Projekt Polski 2050 również nie zawiera takiej definicji. W efekcie to sformułowanie może być w dowolny sposób interpretowane przez pracodawców. Skończy się tym, że za pracę w niedziele pracownicy dostaną trochę więcej, a jednocześnie będą mieli obcięte inne składniki wynagrodzenia i wyjdą "na zero" - mówi Bujara.

- Autorzy tego projektu naruszają również art. 151 (11) Kodeksu pracy: wyłączają możliwość przyznania pracownikowi nadgodzin za niedzielę, dając w zamian wolny dzień w tygodniu. Trzecia kwestia to wyłączenie z tej nowelizacji wszystkich "wyjątków", które są dopuszczone w obecnych przepisach, jak pracowników kwiaciarni, sklepów na dworcach czy stacjach benzynowych. W rezultacie mielibyśmy do czynienia z nierównym traktowaniem - uważa szef handlowej "S".

Paweł Pawlik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: Pawel.Pawlik@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie

Trump trafi na monetę? Jest szkic
Trump trafi na monetę? Jest szkic
"Jeśli się nie obudzimy". Macron ostrzega
"Jeśli się nie obudzimy". Macron ostrzega
Żurek reaguje po słowach szefa Kancelarii Prezydenta
Żurek reaguje po słowach szefa Kancelarii Prezydenta
Osiem lat więzienia za zabójstwo noworodka. Wyrok Sądu Apelacyjnego
Osiem lat więzienia za zabójstwo noworodka. Wyrok Sądu Apelacyjnego
Izrael: konsul spotkał się z trojgiem Polaków z flotylli. Odmówili deportacji
Izrael: konsul spotkał się z trojgiem Polaków z flotylli. Odmówili deportacji
Alarm na lotnisku w Pradze. Niezweryfikowane doniesienia o dronach
Alarm na lotnisku w Pradze. Niezweryfikowane doniesienia o dronach
Jest decyzja prezydenta. Wojsko wesprze Straż Graniczną
Jest decyzja prezydenta. Wojsko wesprze Straż Graniczną
Działo się w piątek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w piątek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Tragedia pod Bartoszycami. Roztrzaskane audi, nie żyje 27-latek
Tragedia pod Bartoszycami. Roztrzaskane audi, nie żyje 27-latek
Bogucki uderza w Żurka. "Brutalnie ingeruje"
Bogucki uderza w Żurka. "Brutalnie ingeruje"
Nawrocki o rozporządzeniu Żurka. "Ostentacyjny akt bezprawia"
Nawrocki o rozporządzeniu Żurka. "Ostentacyjny akt bezprawia"
Orban grozi. "Prędzej czy później będą zwożone trumny"
Orban grozi. "Prędzej czy później będą zwożone trumny"