"Zakajewa trzeba będzie zabić"
Komuniści Petersburga i Obwodu Leningradzkiego (KPLO) zaproponowali, by zlikwidować premiera emigracyjnego rządu Czeczenii Ahmeda Zakajewa, jeśli nie uda się doprowadzić do jego wydalenia z Polski. "Jeśli nie uda się spowodować jego ekstradycji, to trzeba go po prostu zlikwidować" - oznajmili.
KPLO to jedna z działających w Rosji partii komunistycznych. Wchodzi w skład bloku Komuniści Rosji.
Komuniści Petersburga i Obwodu Leningradzkiego oświadczyli, że "nadzieje na wydanie Zakajewa rosyjskiemu wymiarowi sprawiedliwości są niewielkie". "Wszelako nie uważamy tego za duży problem. Jeśli nie uda się spowodować jego ekstradycji, to trzeba go po prostu zlikwidować jako odpowiedzialnego za śmierć ogromnej liczby niewinnych ludzi i rosyjskich żołnierzy".
"Świetny schemat"
"Jeszcze w czasach (Józefa) Stalina wypracowano świetny schemat: zbiera się zaocznie sąd, wydaje wyrok, następnie czekiści przeprowadzają za granicą operację specjalną i jest po sprawie" - stwierdzili rosyjscy komuniści z KPLO.
"W ten sposób ukarano (Lwa) Trockiego, (Stepana) Banderę oraz wielu innych zdrajców i dezerterów" - przypomnieli.
"Tak więc jeśli Polacy nie wydadzą Zakajewa, to nie należy z tego powodu rozpaczać, lecz działać szybko i zdecydowanie - oświadczyli i dodali: Mamy nadzieję, że organy odpowiadające za bezpieczeństwo kraju posłuchają naszej rady, jeżeli nie będzie ekstradycji.
KPLO zauważyła także, że "jeśli polskie władze nie wydadzą terrorysty Zakajewa, to Rosja ze wszystkimi swoimi przeprosinami za Katyń i żałobą po śmierci polskiego przywódcy (Lecha Kaczyńskiego) będzie wyglądała po prostu głupio". - A wygląda na to, że tak będzie - zaznaczyła.
Apologeci Stalina
Nawoływanie do nienawiści podlega karze. Po raz pierwszy o Komunistach Petersburga i Obwodu Leningradzkiego stało się głośno w listopadzie 2008 roku, gdy zwrócili się do rosyjskiej Cerkwi prawosławnej o wyniesienie na ołtarze Stalina. W Patriarchacie Moskiewskim pomysł ten uznano za "makabryczny". Mimo to w jednej z prawosławnych świątyń - w cerkwi św. Olgi w Strielnie koło Petersburga - pojawiła się ikona z wizerunkiem tyrana.
Ikonę tę namalował proboszcz cerkwi, ihumen Eustachiusz. Oficjalnie jest ona poświęcona Matronie Moskiewskiej, prawosławnej świętej, która m.in. przepowiedziała Stalinowi zwycięstwo Armii Czerwonej w bitwie pod Moskwą (1941-42). Początkowo "ikona św. Józefa", jak nazwała ją jedna z petersburskich gazet, wisiała w widocznym miejscu. Po protestach części parafian duchowny umieścił ją za ołtarzem.
Strielna to jedna z oficjalnych rezydencji prezydenta Rosji, a w tamtejszym Pałacu Konstantynowskim szef rosyjskiego państwa często podejmuje gości. W 2006 roku ówczesny prezydent Władimir Putin zorganizował tam szczyt G8.