Zajrzymy do portfeli polityków?
Poddaniu kontroli opinii publicznej legalności
źródeł dochodu i majątku wszystkich polityków, postawieniu tamy
korupcji oraz egzekwowaniu obowiązującego prawa ma służyć poselski
projekt ustawy o lustracji majątkowej tzw. klasy politycznej.
Współautor będącego na ukończeniu projektu Przemysław Gosiewski (PiS) wyjaśnił na konferencji prasowej w Kielcach, że obecnie lustracja majątkowa polityków wprawdzie jest uregulowana w przepisach, ale praktycznie nie istnieje, ponieważ oświadczenia majątkowe są zazwyczaj niedostępne dla opinii publicznej jako dokumenty objęte tajemnicą służbową.
Zgodnie z projektem, oświadczenia majątkowe m.in. prezydenta, ministrów, sekretarzy stanu, sędziów i prokuratorów, objęte dotychczas tajemnicą służbową, mają być podawane do wiadomości opinii publicznej poprzez zamieszczenie ich w Internecie, wzorem zeznań majątkowych posłów, senatorów i samorządowców. Gdy łączna wartość ujawnionego majątku przekracza 300 tys. zł, oświadczenie musi wskazywać źródła jego powstania. Ponadto w dokumencie powinna znaleźć się informacja o majątku przekazanym innym osobom w ciągu ostatnich 10 lat.