Zagraniczni turyści ostrzelani w Ammanie
Grupa zachodnich turystów została ostrzelana w centrum Ammanu. Władze Jordanii
poinformowały, że zginął jeden Brytyjczyk; rannych zostało trzech
Brytyjczyków, Australijczyk, Nowozelandka i Holender oraz
jordański policjant.
04.09.2006 | aktual.: 04.09.2006 14:04
Policja poinformowała, że napastnik, który strzelał z pistoletu maszynowego, został ujęty. Według niemieckiej agencji dpa, jest to jordański ekstremista. Wcześniej różne źródła podawały, że napastnik jest Irakijczykiem.
Według naocznych świadków, napastnik w wieku ponad 30 lat, z ogoloną głową, krzyczał "Allah akbar" (Bóg jest wielki), wymachując pistoletem maszynowym, zanim otworzył ogień.
Atak nastąpił koło rzymskiego amfiteatru, który jest popularną atrakcją turystyczną.
Jordański minister spraw wewnętrznych Eid al-Fajez powiedział, że sprawca prawdopodobnie działał w pojedynkę. "To nie było działanie zaplanowane przez jakąś organizację" - oświadczył.
9 listopada 2005 roku w samobójczych zamachach terrorystycznych dokonanych w trzech hotelach w Ammanie zginęło ponad 60 ludzi. Do dokonania tamtych zamachów przyznało się irackie skrzydło Al- Kaidy, dowodzone wtedy przez Abu Musaba az-Zarkawiego (zabitego później przez Amerykanów).