Zagraniczni bojownicy w Iraku mają związki z sojusznikami USA
Z państw uznanych przez USA za
sojuszników w wojnie z terroryzmem - Libii i Arabii Saudyjskiej -
pochodzi około 60% walczących w Iraku zagranicznych
bojowników - napisał "New York Times".
22.11.2007 | aktual.: 22.11.2007 09:34
Powołując się na amerykańskich wojskowych nowojorski dziennik zaznacza, że te 60% stanowi większość przybyłych w ciągu ostatniego roku na terytorium irackie mudżahedinów. Dodaje, że to właśnie oni uczestniczą w zamachach samobójczych lub ułatwiają inne ataki.
Gazeta informuje też, że przekazane przez wojskowych wyższego szczebla informacje pochodzą z przejętych przez Amerykanów dokumentów i komputerów. Należały one do działającej na pograniczu iracko-syryjskim szajki przemytników ludzi.
"New York Times" podkreśla, że najważniejszym odkryciem wynikającym z rozbicia szajki było archiwum zawierające notki biograficzne, listę miejsc pochodzenia i inne szczegóły dotyczące ponad 700 bojowników, którzy przyjechali do Iraku od sierpnia 2006 roku.