ŚwiatZagłodził się na śmierć - walczył o czystość rzeki

Zagłodził się na śmierć - walczył o czystość rzeki

W Indiach, w podhimalajskiej miejscowości Dehradun zmarł po 73. dniach protestu głodowego hinduistyczny duchowny Swami Nigamanand Saraswati. Ostatnie pięć dni życia 36-letni mężczyzna spędził w szpitalu. Celem protestu było zwrócenie uwagi, na katastrofalne zanieczyszczenie świętej rzeki Indii - Gangesu.

Zagłodził się na śmierć - walczył o czystość rzeki
Źródło zdjęć: © AFP

14.06.2011 | aktual.: 14.06.2011 08:42

Ganges jest obecnie jedną z pięciu z najbardziej zanieczyszczonych rzek świata, a płynąca nim woda przypomina na wielu odcinkach ścieki. Saraswati chciał, by rząd wstrzymał nielegalne wydobywanie kamieni i skał z brzegów rzeki. Zdaniem ekspertów tego typu działalność przyczynia się bowiem w istotnym stopniu do dewastacji Gangesu.

Duchowni hinduistyczni już wielokrotnie organizowali protesty, by zwrócić uwagę na katastrofalny stan wód Gangesu, uważanego przez Hindusów za świętą rzekę, emanację bogini Gangi.

Władze indyjskie twierdzą, że na oczyszczenie Gangesu wydają miliony dolarów, ale efektów tej działalności nie widać. Żadne z dużych miast indyjskich leżących nad rzeką nie ma nowoczesnej oczyszczalni ścieków. Także większość zakładów przemysłowych zrzuca do Gangesu tony zanieczyszczeń. Od jakości wód płynących Gangesem zależy życie około 400 milionów ludzi.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)