Zaginieni Polacy odnajdują się
16 osób, które były na liście poszukiwanych i zaginionych w Tajlandii Polaków, jest bezpiecznych i znajduje się w Polsce - poinformował w piątek dziennikarzy rzecznik MSZ Aleksander Chećko. Nie ma żadnych nowych informacji o śmierci polskich obywateli.
31.12.2004 | aktual.: 31.12.2004 16:52
Chećko podkreślił, że z pięciu osób, o których życie obawiano się najbardziej, najprawdopodobniej jedna - dziecko - odnalazła się żywa.
Zmniejszyło się też prawdopodobieństwo tego, że kolejne 22 osoby, które znajdują się na liście poszukiwanych w Tajlandii, ucierpiały w wyniku kataklizmu. Jak stwierdzono, nie wyjechały one do tego kraju ani w listopadzie, ani w grudniu. Chećko powiedział, że rodziny tych osób obawiały się, że mogą one znajdować się w Tajlandii, ale prawdopodobieństwo tego jest teraz mniejsze.
Gdyby tak było rzeczywiście i gdyby te osoby nie wjechały tam wcześniej, oznaczałoby to, że - de facto - lista 67 osób dzisiaj skróciła się o połowę - oświadczył Chećko.
Chećko powtórnie zaapelował do wszystkich osób wracających z rejonu katastrofy o zgłaszanie swojego powrotu do MSZ. Dzwonić należy pod warszawskie numery telefonów 523 96 01, 523 94 47, 523 90 01 i 523 90 02. Informujcie o wszystkim, co może być przydatne przy poszukiwaniu kolejnych osób - zaapelował wicedyrektor Departamentu Konsularnego i Polonii Maciej Szymański.
Wiceminister spraw zagranicznych Jan Truszczyński poinformował, że najprawdopodobniej w sobotę wyleci z Warszawy kolejny samolot z pomocą humanitarną dla ofiar niedzielnego kataklizmu w Azji Południowo-wschodniej, tym razem na Sumatrę. Sytuacja tam jest straszna (...) Ten rozmiar klęski, który tam istnieje, nie jest porównywalny z czymkolwiek innym - podkreślił wiceminister.
Jeszcze w piątek wieczorem do Polski ma wrócić specjalny samolot, który wyleciał w czwartek do Sri Lanki. Wraca nim do kraju sześciu Polaków. Trzy osoby, które wcześniej zapowiadały chęć powrotu, postanowiły zostać.
Truszczyński poinformował, że Holandia, która 31 grudnia kończy przewodniczenie Unii Europejskiej, i Luksemburg, który obejmuje przewodnictwo, wezwały kraje UE do uczczenia - 5 stycznia w południe trzyminutową ciszą - ofiar kataklizmu w Azji Południowo-Wschodniej. Przez całą środę mają też być opuszczone do połowy masztu flagi narodowe na gmachach rządowych.
Wiceminister zwrócił uwagę, że Polacy to tylko garstka w gigantycznej liczbie turystów, którzy przebywali na terenach dotkniętych 26 grudnia kataklizmem i jeszcze mniejsza garstka w zestawieniu z ludnością tych obszarów. Jak dodał, w pierwszych dniach stycznia odbędą się międzynarodowe spotkania poświęcone organizacji pomocy rejonom kataklizmu. Jak podkreślił, Polska "swoją cegiełkę do te wspólnej pracy będzie chciała dołożyć i na pewno dołoży".