ŚwiatZaginięcie dwóch dziewczynek w Belgii

Zaginięcie dwóch dziewczynek w Belgii

Belgijska policja nie szczędzi sił, poszukując dwóch dziewczynek, które zaginęły w ostatni weekend w Liege. W jej rękach znalazł się główny podejrzany. Nagłośniona przez media sprawa obudziła w Belgach pamięć o zbrodniach seryjnego pedofila-mordercy Marca Dutroux w latach 90., a media skłoniła do pytań, czy historia się powtórzy.

Zaginięcie dwóch dziewczynek w Belgii
Źródło zdjęć: © AFP

14.06.2006 | aktual.: 14.06.2006 19:55

Poszukiwany w związku z zaginięciem dziewczynek 39-letni mężczyzna sam zgłosił się na policję, zobaczywszy swoje fotografie w telewizji. Od tej chwili jest niemal bez przerwy przesłuchiwany przez śledczych prowadzących sprawę. Twierdzi, że nie ma nic wspólnego ze zniknięciem 7-letniej Stacy i starszej o trzy lata Nathalie. Świadkowie twierdzą jednak, że w piątek wieczorem widzieli go w okolicy, gdzie zaginęły dziewczynki.

Abdallah Ait Oud jest potomkiem marokańskich imigrantów. Media podały, że w latach 90. został skazany za wielokrotne gwałty na swojej nieletniej kuzynce, a w 2001 roku, gdy był na zwolnieniu warunkowym, zgwałcił 14-latkę. Wymiar sprawiedliwości uznał wówczas, że sprawca cierpi na zaburzenia psychiczne. Został zamknięty w ośrodku, który opuścił w grudniu zeszłego roku. Lekarze uznali go za wyleczonego.

Na razie prokuratura nie postawiła mu żadnych zarzutów. Jego przesłuchania nie przyniosły wskazówek, gdzie szukać dwóch dziewczynek. Do akcji włączono płetwonurków, którzy przeczesują koryto przepływającej przez Liege Mozy. Władze wciąż mają nadzieję, że dziewczynki uda się odnaleźć żywe.

Obawiając się najgorszego, komentatorzy są zgodni, że potwierdzenie, że to Abdallah Ait Oud porwał dziewczynki, byłoby dla Belgów ciosem budzącym bolesne wspomnienia o Marcu Dutroux.

W 1989 roku został on skazany na 13 lat więzienia za porwanie i zgwałcenie pięciu dziewcząt albo młodych kobiet (w wieku 8-19 lat). On także, tak samo jak Abdallah Ait Oud, warunkowo zwolniony wrócił do okrutnego procederu. Jego ofiarami padło sześć kolejnych dziewcząt, z których cztery zginęły. Aresztowanie Dutroux i jego wspólników w sierpniu 1996 roku ujawniło ogrom zbrodni, który zaszokował Belgów, oburzonych dodatkowo podejrzaną nieudolnością organów ścigania w tej sprawie.

Zamordowane dziewczynki - Julie i Melissa, An i Eefje - stały się niemal symbolami narodowymi. Nastroje społeczne, dodatkowo wzburzone nieudaną ucieczką Dutroux w 1999 roku, uspokoiły się nieco dopiero po dymisjach ministrów, po ogłoszeniu reformy wymiaru sprawiedliwości i policji i po przegranej rządu Jean-Luca Dehaenego w wyborach parlamentarnych w 1999 roku.

Michał Kot

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)