Tą sprawą żyło Podkarpacie. Michał zniknął po dyskotece
Na Podkarpaciu, po latach, ponownie wrócił temat tajemniczego zaginięcia 16-latka. Michał Karaś mieszkał z rodziną w miejscowości Bieliniec, a ślad po nim zaginął po tym, jak wybrał się ze znajomymi na dyskotekę. Świadkowie mówili, że chłopiec mógł zostać wciągnięty do samochodu.
Choć sprawa miała miejsce 22 lata temu, rodzina zwróciła się z dramatycznym apelem o pomoc w ustaleniu, co właściwie się stało - informuje portal Nowiny24.pl. 16-letni wówczas chłopiec, pod koniec wakacji, wybrał się ze znajomymi na dyskotekę, po czym nie wrócił na noc do domu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Wykluczona ucieczka
Pierwotnie rodzina szukała chłopaka na własną rękę. Poszukiwania w szpitalach i wśród znajomych nic jednak nie dały. To wówczas sprawę zgłoszono policji. Bliscy od początku nie wierzyli w ucieczkę chłopca.
- Wspólnie opiekowaliśmy się naszym sparaliżowanym tatą. Pomagał w gospodarstwie. Po śmierci mamy traktowałam go jak moje trzecie dziecko. Michał na pewno nic nie planował. Wyszedł z domu tylko w koszulce - opowiedziała w rozmowie z portalem Nowiny24.pl siostra Michała.
Tajemniczy samochód
Bliskim chłopca udało się ustalić, że miał poznać w trakcie dyskoteki dziewczynę, z którą tam tańczył. Dwie główne wersje przyczyny zaginięcia mówią o tym, że Michał wsiadł do samochodu z dziewczyną lub został do niego wciągnięty.
- Nikt nie zauważył, że Michał wsiada lub zostaje wciągany do samochodu? Dlaczego nikt nic nie pamięta, ani żadnych szczegółów związanych z dziewczyną, z którą tańczył, ani z samochodem, którym odjechał. Czy nikt nie widział, że rower Michała stoi obok dyskoteki, jak wszyscy odjeżdżali do domu? Od samego początku odnosiłam takie wrażenie, jakby wszyscy bali się cokolwiek mówić na ten temat. Wydawało mi się, że te dzieci były jakby zastraszone - zastanawiała się w rozmowie z Nowinami24.pl siostra Michała Karasia.
Mimo długiego śledztwa, od tamtej pory policja nie wpadła na żaden trop.
Każdy kto ma informacje na temat zaginięcia Michała, albo tego co działo się 19 sierpnia 2000 roku na dyskotece we wsi Bieliny proszony jest o kontakt z rodziną, lub KPP w Nisku (telefon: 47 8263 310) lub numer alarmowy 112.
Źródło: Nowiny24.pl