Zaginął i... odnalazł się prezydent Olsztyna

Policja wyjaśni okoliczności kilkugodzinnej nieobecności Małkowskiego. Przed południem żona prezydenta zgłosiła jego zaginięcie zaniepokojona listem, jaki jej mąż zostawił w swoim biurze. Małkowski o godz. 10 opuścił zdenerwowany urząd i zniknął na kilka godzin. Policja nie wyklucza, że mężczyzna rozważał targnięcie się na swoje życie. Małkowski był wyraźnie przybity ostatnimi doniesieniami prasowymi na jego temat.

"Rzeczpospolita" napisała w tym tygodniu, że prezydent Małkowski miał molestować seksualnie pracownice urzędu. Jedną z nich miał zgwałcić. Gazeta powołuje się na świadków, którzy potwierdzają wersję zgwałconej kobiety. Dziennikarze dysponują również nagraniem rozmowy Małkowskiego z pracownicą magistratu, którą prezydent w wulgarny sposób namawia do seksu. Posiadają także zdjęcie rozebranego prezydenta siedzącego na krześle w gabinecie. Inni politycy przyznają, że dochodziły do nich informację o molestowaniu i gwałcie, jednak nie zawiadomili prokuratury.

Rafał Pasztelański, Piotr Krysiak