Trwa ładowanie...
d1dfmtc
06-02-2009 11:53

Zadziwiające pożegnanie ambasadora USA z Włochami

Wiele gorzkich i mocnych słów na temat sytuacji we Włoszech powiedział żegnając się z Rzymem dotychczasowy ambasador USA Ronald Spogli - pisze włoska prasa. Amerykański dyplomata podczas ostatniego przed piątkowym wyjazdem z Włoch spotkania z dziennikarzami wygłosił w czwartek - jak podkreślają gazety - nietypowe przemówienie.

d1dfmtc
d1dfmtc

Żegnając się z Włochami Ronald Spogli, który nie jest zawodowym dyplomatą, lecz przedsiębiorcą, oświadczył, że Włochy powinny uważać, ponieważ "nie będą w stanie utrzymać swego statusu potęgi gospodarczej, jeśli rezultaty będą tak słabe". Następnie zauważył, że "w tych miesiącach ambasada amerykańska próbowała zachęcić do zmian ekonomicznych i reform, koniecznych do tego, by stawić czoła niskiemu wzrostowi".

- Włochy plasują się cały czas bardzo nisko w międzynarodowej klasyfikacji krajów pod względem warunków do prowadzenia biznesu i inwestowania - ostrzegł ustępujący ambasador. Wymienił największe problemy: powolna biurokracja, sztywny rynek pracy, zorganizowana przestępczość, korupcja i niewydolność wymiaru sprawiedliwości.

Spogli mówił też o fatalnym stanie oświaty i szkolnictwa oraz powszechnej nieufności ze strony uczniów i studentów. Włoskie uniwersytety nazwał zaś "tragedią narodową". - To zawstydzające, że nie ma ani jednej włoskiej uczelni w czołówce międzynarodowych rankingów - ocenił.

Komentatorzy w skrajnie różny sposób odnoszą się do surowej oceny, wystawionej Włochom przez Amerykanina. Dominują jednak głosy, że bardziej niż za niedopuszczalną ingerencję należy uważać ją za realistyczną opinię.

d1dfmtc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1dfmtc
Więcej tematów