Romanowski bez immunitetu. Ostry komentarz Ziobry
Sejm w piątkowym głosowaniu zdecydował o uchyleniu immunitetu posłowi Marcinowi Romanowskiemu. "Ślepi wykonawcy bezprawnych poleceń depczą w Sejmie demokrację" - skomentował Zbigniew Ziobro decyzję parlamentu.
"Pozbawienie immunitetu Marcina Romanowskiego, połączone ze zgodą na jego aresztowanie, okrywa hańbą Koalicję 13 Grudnia. Ślepi wykonawcy bezprawnych poleceń depczą w Sejmie demokrację" - ocenił Zbigniew Ziobro.
"Człowieka, który dobrze służył i służy Polsce, wydają w łapy bezwzględnych mścicieli: Tuska, Giertycha, Bodnara. Dawny obóz totalnej opozycji przemienił się w totalną władzę" - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Były minister sprawiedliwości stwierdził, że "stosowane są metody rodem z mrocznych czasów stanu wojennego". Dołączył także do oskarżeń o rzekome tortury stosowane wobec zatrzymanego księdza Michała Olszewskiego. Oskarżył też obecny rząd o "fabrykowanie zarzutów, aresztowania przeciwników politycznych, łamanie konstytucji i ustaw".
"Wyszło prawdziwe oblicze bandy, która przejęła władzę w kraju. Spod czerwonych serduszek i "uśmiechniętej Polski" wyszło zło w czystej postaci. To żądza zemsty, agresja, dążenie do likwidacji opozycji. Ale każda dyktatura kiedyś się kończy. Runie mur nienawiści Tuska i obronimy demokrację w Polsce" - stwierdził Ziobro w poście w mediach społecznościowych.
Marcin Romanowski bez immunitetu
Prokuratura Krajowa chce postawić byłemu wiceministrowi sprawiedliwości, posłowi PiS Marcinowi Romanowskiemu 11 zarzutów w śledztwie dotyczącym nadużyć związanych z Funduszem Sprawiedliwości. Złożyła więc wniosek o uchylenie mu immunitetu i zgodę na jego zatrzymanie i zastosowanie wobec niego aresztu tymczasowego.
Posłowie w głosowaniach zgodzili na uchylenie Romanowskiemu immunitetu w celu pociągnięcia go do odpowiedzialności za wszystkie 11 zarzutów. Sejm zgodził się także na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie.
Śledztwo w sprawie Funduszu Sprawiedliwości
Śledztwo dotyczące wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości prowadzi Prokuratura Krajowa, która do tej pory postawiła zarzuty siedmiu osobom, z których trzy trafiły do aresztu.
Podejrzani to m.in. byli i obecni urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości, zajmujący się Funduszem, którego głównym celem miała być i jest pomoc ofiarom przestępstw. Postępowanie toczy się między innymi w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez urzędników resortu sprawiedliwości, do których należało zarządzanie, rozdysponowanie i rozliczenie środków finansowych z Funduszu Sprawiedliwości.
Marcin Romanowski w latach 2019-2023 był wiceministrem sprawiedliwości, a od 2018 r. był także pełnomocnikiem ówczesnego szefa MS Zbigniewa Ziobry do spraw Funduszu Sprawiedliwości.
Romanowski podkreśla, że zarzuty sformułowane wobec niego przez prokuraturę są absurdalne.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Błaszczak i Romanowski bez immunitetu. Jest reakcja Kaczyńskiego