"Żaden z kandydatów nie obroni się przed 'hakami' z WSI"
- Dane z archiwów WSI krążą. Są dostępne niektórym dziennikarzom. To są sprawy, które mogą być wykorzystywane jako "haki" na kandydatów na prezydenta. A żaden z kandydatów - jeżeli będzie oblany kubłem pomyj w oparciu o informacje, które w nie wiadomo jaki sposób zostały zgromadzone - nie będzie miał żadnych szans obrony - powiedział w "Kontrwywiadzie" RMF FM były szef WSI Marek Dukaczewski.
26.02.2010 09:56
Jak mówił Marek Dukaczewski, materiały z archiwum WSI dotyczą spraw objętych tajemnicą państwową. - To są sprawy, które mogą być wykorzystywane jako "haki" na kandydatów na prezydenta - twierdzi b. szef WSI. I dodaje, że "żaden z kandydatów na prezydenta - jeżeli będzie oblany kubłem pomyj w oparciu o informacje, które w nie wiadomo jaki sposób zostały zgromadzone - nie będzie miał żadnych szans obrony".
Dukaczewski zwraca uwagę, że służby zbierały bardzo różne informacje, które często - nie będąc weryfikowane - były odkładane ad acta, ponieważ nie miały żadnego znaczenia. - I te informacje jako plotki, pogłoski, pomówienia, nie były traktowane poważnie przez nas. Okazuje się jednak, że przez ludzi, którzy przyszli po nas do służb, zaczynają być traktowane poważnie - mówi.
B. szef WSI mówił wcześniej w wywiadzie w "Polsce The Times", że w ciągu kilku dni skopiowane, nielegalne materiały WSI zostaną użyte przeciwko jednemu z kandydatów na prezydenta. - Być może ta moja wypowiedź przyhamowała pewne działania już podjęte - stwierdził Dukaczewski.