Zadał pytanie Nawrockiemu. Zwolennicy się oburzyli. "Precz z komuną"

Dziennikarz TVN24 zapytał Karola Nawrockiego o śledztwo dot. apartamentów Muzeum II Wojny Światowej. Pytanie nie spodobało się zwolennikom kandydata wspieranego przez PiS. - Precz z TVN, precz z komuną - zaczął skandować wzburzony tłum.

Karol NawrockiKarol Nawrocki
Źródło zdjęć: © PAP | Przemysław Piątkowski
Adam Zygiel
oprac.  Adam Zygiel

Co musisz wiedzieć?

  • Karol Nawrocki został zapytany przez dziennikarza TVN24 w Radzyminie o śledztwo dot. apartamentów Muzeum II Wojny Światowej.
  • "Precz z TVN, precz z komuną" - krzyczeli zwolennicy.
  • Kandydat popierany przez PiS zaczął uspokajać tłum. - Pan redaktor wykonuje swoją pracę - mówił.

Na konferencji prasowej w Radzyminie wspierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki został zapytany przez dziennikarza TVN24 o śledztwo dot. przekroczenia uprawnień przez dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej. Chodzi m.in. o sprawę wynajmu apartamentów przez Nawrockiego.

Zgromadzonym zwolennikom kandydata PiS bardzo nie spodobało się, że reporter TVN o to zapytał. - Precz z TVN, precz z komuną - krzyczeli.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Trzaskowski nieobecny na debatach. Socjolog ocenił, czy straci poparcie

- Drodzy państwo, pan redaktor jest grzeczny, uśmiecha się, wykonuje swoją pracę, zadaje pytania - uspokajał zwolenników Nawrocki. Zaznaczył, że sprawa apartamentów "ma ciąg dalszy".

- Ciąg dalszy tej sprawy będzie taki, że z całą pewnością, jeśli będzie się czas tym zająć, to telewizja rządowa będzie musiała się rozliczyć ze swoich kłamstw, które na paskach umieszczała. Dokładnie dzisiaj dostałem wypis z informacji publicznej z Muzeum II Wojny Światowej, która w sposób oczywisty dementuje fakt, że mogłem być 200 dni w hotelu. To jest informacja publiczna i wydruk z Excela samego Muzeum II Wojny Światowej, gdzie są wyraźne zapisy, że rezerwacja była, ale przez kilka tygodni czy kilka miesięcy z niej nie skorzystano - mówił Nawrocki.

- A więc ci, którzy ulegli tej propagandzie, z całą pewnością będą musieli przepraszać - mówił.

Nawrocki: śledztwo umorzono. Prokuratura: nieprawda

Nawrocki przekonywał, że według informacji "Gazety Wyborczej" prokuratura umorzyła śledztwo ws. wynajmu apartamentów. - Konsekwencje są takie, że ci, którzy ten polityczny, propagandowy spin prowadzili, będą musieli pewnie za to zapłacić. Pan, panie redaktorze ma okazję przeprosić od razu za te wasze paski w telewizji rządowej. Może od tego zacznijmy - mówił.

Tymczasem wbrew deklaracji Nawrockiego "GW" nie przekazała, by śledztwo zostało umorzone. Wirtualna Polska skontaktowała się z prokuraturą, która przekazała nam, że dochodzenie jest "w toku".

- W jego toku przesłuchiwani są świadkowie, tj. pracownicy muzeum - zaznaczył rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Mariusz Duszyński.

Dodał, że z dotychczasowych ustaleń wynika, że "dyrektor muzeum mógł dokonywać zwolnień z opłat i udzielać ulg za korzystanie z oferty apartamentów". - Celem śledztwa jest ustalenie zasad i sposobu udzielania tych ulg przez poszczególnych dyrektorów. Na obecnym etapie został już przesłuchany obecny dyrektor muzeum. Natomiast poprzedni dyrektorzy muzeum nie zostali jeszcze przesłuchani - przekazał.

Afera z apartamentem

W styczniu "Gazeta Wyborcza" ujawniła, że Karol Nawrocki, pełniąc funkcję dyrektora Muzeum II Wojny Światowej, przez pół roku miał korzystać z apartamentu Deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym. Tymczasem jego dom znajdował się 5 kilometrów od tego miejsca.

Według gazety popierany przez PiS kandydat na prezydenta RP nie zapłacił za pobyt, choć obecnie zaprzecza tym zarzutom. "Łącznie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów, a w okresie 2020-2021 – aż 182; w sumie to 201 dni, z czego 197 w apartamencie" - oszacowano.

Nawrocki przyznał, że dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę w czasie pandemii COVID-19, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Podkreślił, że apartament służył przede wszystkim do spotkań służbowych.

- To nie jest prawdziwa informacja, że ja tam mieszkałem przez 200 dni. Słowo klucz: były one zarezerwowane przez tyle dni na moje imię i nazwisko, ale te apartamenty służyły też do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju - powiedział Nawrocki, deklarując gotowość do zwrotu kosztów wynajmu apartamentu.

W lutym prokuratura wszczęła śledztwo ws. korzystania z apartamentów.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie
Prezydent Kolumbii apeluje do Donalda Trumpa. "Proszę nie grozić"
Prezydent Kolumbii apeluje do Donalda Trumpa. "Proszę nie grozić"
Rewolucja w życiu Kaczyńskiego. "Mówiło się o tym przed wakacjami"
Rewolucja w życiu Kaczyńskiego. "Mówiło się o tym przed wakacjami"
Młodzi mężczyźni wyjeżdżają z Ukrainy. Ruch na przejściach
Młodzi mężczyźni wyjeżdżają z Ukrainy. Ruch na przejściach
Przygotuj się na ocieplenie. Jest prognoza pogody na 10 dni
Przygotuj się na ocieplenie. Jest prognoza pogody na 10 dni
Rosyjski szpieg poszukiwany. Ma dług na 600 tys. rubli
Rosyjski szpieg poszukiwany. Ma dług na 600 tys. rubli
Tajemnicza kobieta przy stole z delegacją USA na Kremlu
Tajemnicza kobieta przy stole z delegacją USA na Kremlu
Poranek Wirtualnej Polski. Tematem unijny program SAFE
Poranek Wirtualnej Polski. Tematem unijny program SAFE
Nie pójdą na kompromis. Rosjanie wskazują trzy kwestie
Nie pójdą na kompromis. Rosjanie wskazują trzy kwestie
Litwini idą w kamasze. Są szczegóły
Litwini idą w kamasze. Są szczegóły
Polityczny krajobraz Bundestagu. Skrajna prawica liderem sondaży
Polityczny krajobraz Bundestagu. Skrajna prawica liderem sondaży
Karol Nawrocki prezydentem niezależnym? Jasne stanowisko Polaków
Karol Nawrocki prezydentem niezależnym? Jasne stanowisko Polaków
Chciał "łzawego spotu". Tak zamierzał bronić Funduszu Sprawiedliwości
Chciał "łzawego spotu". Tak zamierzał bronić Funduszu Sprawiedliwości