Zaczepił rowerzystę i zginął. Motorowerzysta nie miał szans
Do tragicznego wypadku doszło na ulicach Rypina we wschodniej części województwa kujawsko-pomorskiego. Motorowerzysta w trakcie jazdy nie zachował bezpiecznej odległości i zaczepił rowerzystę. Upadek spowodował jego poważne obrażenia - mężczyzna zginął na miejscu. Nad sprawą pracuje prokuratura.
Do wypadku doszło na ulicy Toruńskiej w Rypinie w ostatni czwartek. Zdarzenie miało miejsce z samego rana - około godziny 6. Na miejscu natychmiast pojawili się policjanci oraz służby ratunkowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od 1 listopada policja nie wystawia mandatów. "To forma protestu"
Motorowerzysta nie zachował bezpiecznej odległości
Po przyjeździe, okazało się, że wypadek dotyczy dwóch osób. Jedna z nich jechała rowerem, a druga motorowerem, popularnie nazywanym skuterem.
Po wykonanych czynnościach, policjanci wstępnie ustalili, że w sprawie mógł zawinić 59-letni mężczyzna prowadzący motorower. Podczas wyprzedzania rowerzysty miał nie zachować bezpiecznej odległości od osoby, którą wyprzedzał.
Stracił panowanie nad motorowerem
W konsekwencji mężczyzna zaczepił rowerzystę i stracił panowanie nad swoim pojazdem. Policjanci nie wiedzą, z jaką prędkością 59-latek mógł prowadzić swój motorower. Po upadku, i w wyniku doznanych obrażeń, poniósł on śmierć na miejscu. Rowerzyście nic poważnego się nie stało. Był trzeźwy.
Sprawą już zajęła się lokalna prokuratura. We współpracy z policjantami z Rypina, pracuje nad odtworzeniem przebiegu zdarzenia i wyjaśnieniem ostatecznej przyczyny wypadku.
Źródło: Komenda Powiatowa Policji w Rypinie
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ