Zaciekłe walki w stolicy Syrii - to najcięższe starcia od początku rebelii
Na przedmieściach Damaszku trwają gwałtowne walki. Według syryjskich organizacji pozarządowych, starcia między siłami rządowymi a rebeliantami są najcięższe od początku walk w Syrii 15 miesięcy temu.
26.06.2012 | aktual.: 26.06.2012 11:42
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka twierdzi, że siły rządowe, wspierane przez pojazdy pancerne, szturmują zajmowaną przez rebeliantów dzielnicę Barzeh. W okolicy trwa gwałtowna strzelanina, a na przedmieściach Dumar i Kudsiya, gdzie znajdują się koszary, słychać eksplozje.
Według telewizji Al-Dżazira, w Kudsiyi, osiem kilometrów od centrum Damaszku, rebelianci atakują pozycje elitarnej Gwardii Republikańskiej. Obserwatorium zwraca uwagę, że siły rządowe po raz pierwszy użyły artylerii tak blisko stolicy.
Reżim coraz brutalniejszy
Siły Asada wciąż nasilają represje i nieustannie prowadzą ostrzał bastionów rebeliantów w rejonie Hims, w środkowej części kraju, Dajr az-Zaur, na wschodzie, Idlib, na północnym zachodzie, Dary, na południu, a także okolic Damaszku.
Tylko w ostatnią sobotę według Obserwatorium zginęło co najmniej 116 osób, w tym 77 cywili, jeden dezerter, a także "28 innych żołnierzy".
Tego dnia Reuters podał, powołując się na arabskiego dyplomatę, że Arabia Saudyjska i Katar opłacają rebeliantów. Brytyjski "Guardian" donosił o dostarczaniu broni opozycyjnej Wolnej Armii Syryjskiej przez Saudyjczyków i Katar.
Szacuje się, że już ponad 15 tys. osób, w większości cywilów, zostało zabitych w Syrii od wybuchu w połowie marca zeszłego roku powstania przeciwko reżimowi Asada. Według ONZ 1,5 mln mieszkańców Syrii potrzebuje pomocy humanitarnej.