Zachodni podróżnicy nielegalnie przekroczyli rosyjską granicę
Podróżnicy Karl Bushby i Dimitri
Kieffer odwołają się od wyroku rosyjskiego sądu, który nakazał im
opuścić terytorium Rosji po nielegalnym przekroczeniu granicy -
poinformował adwokat globtroterów.
18.04.2006 | aktual.: 18.04.2006 10:34
Brytyjczyk Karl Bushby, który pod koniec marca przez zamarzniętą Cieśninę Beringa dostał się z USA do Rosji chce zostać pierwszym człowiekiem, który obszedł cały glob ziemski.
W jego trwającej od ośmiu lat wędrówce nastąpił jednak nieprzewidziany postój w osadzie Ławrentija na Półwyspie Czukockim, po tym jak 11 kwietnia jego i towarzyszącego mu amerykańskiego badacza Arktyki Dimitriego Kieffera zatrzymano za nielegalne przekroczenie granicy Rosji.
W zeszłym tygodniu rosyjski sąd ukrał podróżników grzywną w wysokości 2 tys. rubli (72,5 USD) i nakazał im opuszczenie terytorium Rosji.
Podróżnicy tłumaczyli się, że pomylili trasę w czasie silnej burzy śnieżnej i zamiast do strażnicy Prowidienije, gdzie miano im podstemplować paszporty, dotarli do osady Uelen, gdzie zostali zatrzymani.
Broniący ich członek miejscowej izby adwokackiej Aleksandr Pieriełygin zapowiedział we wtorek, że jego klienci skorzystają z możliwości zaskarżenia decyzji sądu.
W poniedziałek zatrzymani dostali kopię postanowienia sądu po angielsku oraz po rosyjsku. Teraz przygotowują skargę kasacyjną - powiedział Pieriełygin. Równocześnie podróżnicy będą się ubiegać o przepustkę, która pozwala cudzoziemcom przebywać na terytorium Czukotki.
Jeżeli sąd odrzuci skargę to podróżnikom, oprócz wydalenia, grozi pięcioletni zakaz wjazdu na teren Rosji, co dla Bushby'ego stanowiłoby duży problem, gdyż m.in. przez Rosję, Mongolię, Kazachstan i Ukrainę zamierza on w 2009 roku dotrzeć do W. Brytanii.
Podróż rozpoczął w 1998 roku w Chile.