Zabraknie miejsc dla pielgrzymów?
Kilka tysięcy polskich pielgrzymów, którzy
spodziewani są na wtorkowej uroczystości otwarcia procesu
beatyfikacyjnego Jana Pawła II, musi liczyć się z dotkliwymi
upałami w Rzymie oraz z tym, że zabraknie dla nich miejsc w
bazylice świętego Jana na Lateranie.
W Wiecznym Mieście, podobnie jak na znacznym terytorium Włoch, panują niemal tropikalne upały. W słońcu temperatura przekracza 40 stopni Celsjusza. W upale, który trwa do późnych godzin popołudniowych, pielgrzymi będą czekali na początek uroczystości w katedrze biskupa Rzymu. Prawdopodobnie tylko nielicznym uda się wejść do bazyliki, większość pozostanie na placu.
Wikariat Rzymu zaprosił na ceremonię cały kler z tego miasta. Ponadto w ceremonii wezmą udział przedstawiciele Watykanu, korpusu dyplomatycznego z ambasador Hanną Suchocką i włoskich władz oraz oczywiście wszystkie osoby zaangażowane w proces beatyfikacyjny.
Zapowiedziano już, że miejsca w bazylice można zajmować od godziny 17.30, a więc na półtorej godziny przed rozpoczęciem uroczystości. Niewiadomo jeszcze, ile miejsc przeznaczono dla wiernych.
Tymczasem trwają ostatnie przygotowania do uroczystego otwarcia procesu beatyfikacyjnego polskiego papieża. Przygotowują się przede wszystkim osoby odpowiedzialne za przebieg procesu, które podczas wtorkowej ceremonii złożą ślubowanie. Przyrzekną, że nie ujawnią treści przesłuchań świadków i nie przyjmą żadnych prezentów czy pieniędzy.
Podczas inauguracji sesji trybunału, przed którym będzie toczyć się proces kanoniczny, przysięgę złożą papieski wikariusz dla diecezji rzymskiej kardynał Camillo Ruini, z inicjatywy którego został on rozpoczęty, postulator ksiądz Sławomir Oder, a także mianowani przez wikariat prawnicy i notariusze. W tekście przysięgi znajduje się zobowiązanie do zachowania tajemnicy zeznań świadków, którzy zostaną przesłuchani przez trybunał.
"Przysięgam, że nie przyjmę żadnego podarunku, który zostanie mi wręczony w związku z obecnym procesem" - tak brzmi ostatnie zdanie ślubowania. Na zakończenie pierwszego posiedzenia trybunału wyznaczone zostaną terminy kolejnych sesji, które będą odbywać się już przy drzwiach zamkniętych.
Sylwia Wysocka